Wywiad z Adamem Morganem

W naszym kolejnym profilowym wywiadzie rozmawiamy z Adamem Morganem tuż przed spotkaniem ze Sportingiem Lizbona w ramach rozgrywek NextGen.

Utalentowany napastnik stara się poprawić swój wynik strzelecki z zeszłego sezonu, zdobywając 10 bramek zarówno w zespole rezerw jak i U-18.

Odpowiada nam o jego miłości do Jimmiego Grimble, dniu w którym zdał egzamin na prawo jazdy i dlaczego nigdy więcej nie wsiądzie do samochodu z Andre Wisdomem.

Kto wygrałby w „skill skool”?

Craig Roddan. Nie myślałbyś, że jest do tego zdolny, ale posiada parę asów w rękawie. Pamiętam kiedy byliśmy młodsi on nagle zaczął rozmaite sztuczki, nie widziałem, żeby robił je wcześniej kiedy mieliśmy trening na zamkniętym boisku. Byłem naprawdę pod wrażeniem dlatego wskazuje na Craiga.

Ostatni ściągnięty album?

(Długa przerwa). Myślę, że było to coś Avichi. Lubię też kawałki dance.

Ostatni obejrzany film?

Adulthood w poniedziałkową noc. Oglądaliśmy Kidulthood parę dni wcześniej i chciałem zobaczyć kontynuację. Była to dobra i miła odmiana od tego co zazwyczaj oglądam. Lubię filmy sportowe jak na przykład Czarodziejskie buty Jimmiego! Muszę również przyznać, że nie mam nic przeciwko, żeby co jakiś czas oglądać komedie romantyczne dla kobiet.

Ulubiony program TV?

The Only Way is Essex. Znowu może zabrzmieć to trochę dziewczęco, ale lubię to co lubię!

Kto się najgorzej ubiera?

Cóż, jestem obecny w dwóch szatniach w tym sezonie i w szatni U-18 zdecydowanie jest to Peter Aylmer. Z kolei z rezerw nie przychodzi mi nikt do głowy oprócz Toniego Silvy. Nosi workowate spodnie i nie sądzę, żeby mój dziadek mógł je ubrać! Ma też rzucające się w oczy niebieskie adidasy. Zdecydowanie to nie dla mnie!

Kto słucha najgorszej muzyki?

Andre Wisdom. Uwielbia Johnnego Gunza. Puścił mi go, kiedy jednego dnia podwiózł mnie do centrum sportowego. Trwało to tylko dwie minuty, ale nie śpieszy mi się powrócić do tego samochodu!

Najlepszy moment w piłce nożnej?

Strzelenie Manchesterowi United bramki na Anfield w FA Youth Cup w zeszłym sezonie. Było to nadzwyczaj wyjątkowe, gdyż strzelone przed the Kop.

A co z obecnym sezonem? Dotychczas 10 goli – który z nich się wyróżnia?

Hmm. Powiedziałbym, że moja bramka przeciwko Manchesterowi United w zwycięskim 2:1 meczu U-18. Strzeliłem Molde dwie bramki w NextGen, ale ja kocham grać przeciwko United, a jeszcze bardziej kocham z nimi wygrywać!

A bramka strzelona Boltonowi w rezerwach? Okazało się, że był to wyjątkowy dzień, czyż nie?

(Śmieje się). Tak, zdałem tego dnia egzamin na prawo jazdy. Była 9 rano. Craig Roddan, również zdał tego dnia, więc był to dobry początek! Następnie udało nam się wygrać, a ja zaliczyłem trafienie, był to miły hat-trick. Następny dzień miałem wolny, więc żeby to uczcić udałem się z dziewczyną w podróż do Alton Towers. Troszkę mnie to kosztowało, a powinienem zbierać teraz na ubezpieczenie samochodu!

Najgorszy albo najbardziej zawstydzający moment w piłce nożnej…

Moja najbardziej wstydliwa chwila miała miejsce w tym sezonie, kiedy z 6 metrów strzeliłem nad poprzeczką. Również miało to miejsce w meczu z Boltonem, więc w sumie nie było to najlepsze popołudnie!

Którzy z kolegów byliby najbardziej użyteczni, gdybyście utknęli na bezludnej wyspie? Dlaczego?

Peter Aylmer, gdyż jest z nim bardzo śmiesznie. Następnie wskazałbym Mattiego McGiverona bo ma niezłego iPoda, miałby dla nas rozrywkę. Na końcu Lewis Hatch. Często się uśmiecha, więc podtrzymywał by nas na duchu.

Gdybyś mógł zabrać jednego z kolegów do fryzjera, kogo byś wybrał?

Nie sądzę, żeby moja fryzura była teraz najlepsza, więc może powinienem wybrać siebie. (Pauza). Nie, wybieram Michaela Ngoo. Ma jakieś szalone linie wygolone na głowie, zacząłbym od niego.

Kolega z drużyny, który spędza najwięcej czasu przed lustrem?

Proste. Kris Peterson albo Tom Walsh. Dużo żelu i sporo sztucznej opalenizny.

Najlepszy zawodnik wszech czasów na twojej pozycji?

Robbie Fowler. Zawsze był moim idolem. Tak jak ja był lewonożny i zawsze staram się nauczyć czegoś nowego, gdy oglądam jego bramki. W zeszłym sezonie trenował tutaj w Akademii. Nie miałem okazji, żeby z nim ta ten temat pogawędzić, ale widać, że nawet teraz ma to coś.

Najlepsza rzecz związana z grą dla Liverpoolu FC?

To jest jakby wielka rodzina. Każdy wie, że jeśli wybiegasz na boisko reprezentując Liverpool to musisz dać z siebie 110% . Nie ważne na jakim poziomie grasz, zawsze musisz dawać z siebie wszystko. Fani kochają cię jeśli to robisz i to dlatego nasz klub jest tak wyjątkowy.

Dzisiejszej nocy zmierzycie się w finałowym meczu Grupy 2. Nie zmieni to układu w tabeli, ale to ważne, żeby wciąż pokazywać to co się potrafi, czyż nie?

Tak, oczywiście. To była ciężka grupa. Rozpoczęliśmy bardzo słabo ze Sportingiem i po drodze mieliśmy parę wzlotów i upadków. Chcemy zaliczyć kolejny wzlot w dzisiejszym meczu z Lizboną. Jedziemy tam by wygrać. Trochę nas zawstydzili na Anfield, ale chcemy to naprawić. Chcemy wykonać tam solidną robotę. Nie pozwolili, żeby cokolwiek na nich wpłynęło, kiedy przyjechali na Merseyside. Grali w taki sposób, jakby grali u siebie. Widziałeś, że gra naprawdę sprawia im przyjemność. Nie często zdarza się, żeby ktoś wygrał 3:0 na Anfield, ale trzeba im oddać, że dobrze się spisali.

A co sądzisz o doświadczeniach związanych z NextGen jako całości?

To zawsze bardzo miłe, kiedy jesteś zaangażowany od początku w tak prestiżowy turniej. Naszym celem zawsze było w wielu różnych miejscach, żebyśmy mogli mierzyć się z najlepszymi drużynami. Myślę, że w następnej fazie zagramy z Tottenhamem albo Interem Mediolan i jesteśmy zadowoleni z tego powodu. Im dalej zajdziesz tym presja i jakość przeciwników wzrasta, dzięki temu możesz odkryć charakter swoich zawodników. Posiadamy w tej drużynie wiele charakteru i osobowości i myślę, że możemy zajść daleko.