Przemyślenia z Kirkby

Zaskakujące zaproszenie do Melwood, mecz z Sunderlandem i wyjazd na mecz z kandydatami do zwycięstwa w NextGen Series. Rodolfo Borrell opowiada o najważniejszych sprawach Akademii w ostatnich dniach.

Do dzisiejszego meczu w lidze z Sunderlandem podchodziliśmy świetnie przygotowani, bo po treningu z pierwszym zespołem Liverpoolu.

Otrzymaliśmy telefoniczne zaproszenie w niedzielę wieczorem i za nic nie chcieliśmy odmówić Kenny’emu i jego sztabowi. Chłopcy cieszyli się z możliwości wspólnych zajęć z zawodnikami, którzy nie wzięli udziału lub weszli w końcówce wspaniałego meczu z Chelsea.

Nie ma wątpliwości, że to wspaniałe przeżycie nie tylko dla zawodników, ale i trenerów. Możemy dotknąć tego, o czym każdy z nas marzy w swojej karierze. Kenny, Steve Clarke, Kevin Keen jak zawsze byli fantastyczni i sprawili, że czuliśmy się jak w domu.

Mówiłem o tym już kiedyś, ale to naprawdę fantastyczne, kiedy trenerem pierwszego zespołu jest ktoś tak zaangażowany w Akademię i sprawy pozostałych klubowych drużyn. Kenny wciąż wpada do Kirkby co najmniej raz w tygodniu porozmawiać i zobaczyć, jak się sprawy mają. Ma do wykonania mnóstwo własnej pracy tu w Melwood, a mimo to zawsze znajduje dla nas czas. To fantastyczne.

Sesja w Melwood była wielkim zastrzykiem optymizmu dla chłopaków grających w rezerwach przed meczem z Sunderlandem, zwłaszcza po rozczarowaniu, jakie spotkało nas w Lizbonie w ostatniej kolejce fazy grupowej NextGen Series.

Cieszymy się z awansu, bo byliśmy w naprawdę mocnej grupie, jednak jedna drużyna przerastała wszystkie inne co najmniej o klasę. Młodzi gracze Sportingu Lizbona mają ogromne umiejętności, przez co pozostałe trzy drużyny musiały się bić o drugie premiowane awansem miejsce.

Myślę, że Storting jest zdecydowanie jednym z faworytów do triumfu. Mam pewne doświadczenie w pracy z młodzikami z Barcelony, a teraz Liverpoolu. Kiedy patrzę na 14 lat spędzonych w szkółce Barcelony, mogę znaleźć tylko jedną drużynę, która była lepsza niż obecni wychowankowie Sportingu. Ogólnie, przez ostatnie 20 lat spotkałem może trzy ekipy o podobnym potencjale.

Kiedy rozmawialiśmy w Lizbonie z ich trenerami powiedzieli, że to prawdopodobnie najlepszy młody zespół w historii ich Akademii. To bardzo mocne stwierdzenie biorąc pod uwagę fakt, że stamtąd wywodzą się tacy piłkarze jak Figo czy Cristiano Ronaldo.

Z innych grup, ciężka do pokonania będzie Barcelona. Żeby rozprawić się ze Sportingiem musieliby pewnie powołać kilku piłkarzy z obecnego składu B. Pojedynek miedzy tymi drużynami byłby fascynujący i jedną z nich typuję na zwycięzcę całych rozgrywek.

Za nimi są drużyny z nadzieją na awans do finałowej ósemki, w tym my. Chcemy jak najciężej pracować na treningach i zwiększać naszą formę, żeby kiedy nadejdzie czas dać z siebie wszystko i awansować dalej.

Teraz zamierzamy jednak poświęcić całą uwagę lidze, a zwłaszcza spotkaniu z Sunderlandem, który ma tyle samo punktów, co lider tabeli. W ciągu ostatnich dwóch lat mierzyliśmy się z nimi na poziomie U-18 i zawsze były to ciężkie spotkania. Wielu młodzików z tamtych meczów gra teraz dla rezerw, w dodatku kilku zawodników szerokiej kadry pierwszego zespołu również występuje w lidze rezerw, więc na pewno będą mieli silny skład.

W rozgrywkach ligowych złapaliśmy dobry rytm trzema kolejnymi występami i mam nadzieję, że porażka ze Sportingiem go nie zakłuci.

Mam nadzieję, że chłopcy dobrze zareagują, wyciągną lekcję i nie powtórzą błędów w dniu dzisiejszym. Chcemy jak najszybszej odpowiedzi, a taką właśnie byłoby zwycięstwo nad Sunderlandem. *

Rodolfo Borrell

*- Przedmeczowe nadzieje Rodolfo spełniły się, a rezerwy Liverpoolu rozniosły Sunderland 5:1.