Dalglish o wsparciu dla Suareza

Kenny Dalglish powtórzył dzisiaj, że Luis Suarez ma pełne poparcie od wszystkich związanych z Liverpool Football Club, po ostatnich oskarżeniach ze strony Football Association. Do klubu w środowy wieczór wpłynęła informacja o decyzji zarządu ligi, który chce ukarać the Reds za brak kontroli nad Urugwajczykiem po czerwonej kartce dla Spearinga w meczu z Fulham.

- Oskarżenie wpłynęło wczoraj wieczorem. Nie rozmawiałem z Luisem. Widziałem zdjęcie i to wszystko. Najpierw porozmawiamy z nim, a dopiero potem zdecydujemy, co dalej.

- Nic więcej nie możemy powiedzieć, ponieważ mogłoby to okazać się krzywdzące. Widzieliśmy ostatnio co najmniej cztery incydenty, kiedy nie podjęto żadnych kroków. Poczekamy i zobaczymy.

- Luis to fantastyczny piłkarz. Niełatwo jest grać przeciwko niemu. Kiedy przeciwnicy nie potrafią zatrzymać go na boisku, starają się namieszać ludziom w głowach.

- Każdy, kto wspiera Liverpool Football Club, stanie za Suarezem, bo na to zasłużył.

- Mamy szczęście, bo tak wspaniały piłkarz gra dla naszego zespołu. Pomożemy mu więc na tyle, na ile tylko będziemy w stanie.

Boss wypowiedział się również na temat zachowania swoich piłkarzy po wyrzuceniu z boiska Jaya Spearinga w meczu z Fulham w poniedziałkowy wieczór.

- Musimy przyjrzeć się przepisom i jeśli je nagięliśmy, trzeba będzie to zaakceptować. Nie wiem, jak dokładnie opisują to zasady związku, zdaje się, że chodzi o naruszenie przestrzeni sędziego. Jeśli więc przekroczyliśmy przepisy, poniesiemy konsekwencje, nie myśleliśmy o uchylaniu się od kary.

Spearing został wysłany do szatni po faulu na Moussa Dembele, jednak wcześniej piłkarz the Reds wybił mu piłkę spod nóg.

Dalglish zapowiedział jednak, że klub nie będzie apelował przeciwko trzy-meczowemu zawieszeniu dla młodego zawodnika the Reds.

- Zaakceptowaliśmy to, nie ma sensu składać apelacji - powiedział King Kenny.

- Myślę, że wszystko zostało powiedziane tuż po meczu i nie chcemy teraz nakładać dodatkowej presji na sędziów. Chcemy mieć to już za sobą.

King Kenny został również zapytany o swój punkt widzenia na temat skutecznej apelacji FA, która skróciła dyskwalifikację Wayne'a Rooneya do dwóch meczów w kadrze Anglii.

- Nie sądzę, aby apelowanie o skrócenie trzy-meczowego zawieszenia pokazało ich wysoki standard. Myślę, że to kwestionuje ich własny system dyscyplinarny.

- To zrozumiałe, ponieważ Wayne to fantastyczny piłkarz, jednak jego czerwona kartka nie była kontrowersyjna, czyż nie? To była klarowna sytuacja, której konsekwencją było wykluczenie z trzech kolejnych meczów, więc nie rozumiem, jak usprawiedliwiali swoją apelację.

- Jeśli potrafią usprawiedliwić wykluczenie Rooneya, to każde jedno takie zdarzenie w Premier League może być przedmiotem apelacji. To wspaniałe wiadomości dla Anglii, że jeden z ich najlepszych piłkarzy będzie mógł zagrać w ostatnim meczu grupowym na Euro, jednak nie sądzę, aby miało to dobry wpływ na kogokolwiek innego.