Borrell: Nieskuteczność decydująca

Rodolfo Borrell przyznał, że wszyscy w szatni z wielkim rozczarowaniem przyjęli wczorajszą porażkę z Tottenhamem w rozgrywkach NextGen series na White Hart Lane.

Młodzi zawodnicy Liverpoolu stworzyli sobie kilka dogodnych okazji, ale byli wyjątkowo nieskuteczni. Kogutom wystarczyło jedno trafienie autorstwa Shaquile'a Coulthirsta z drugiej połowy, co dało im awans do półfinału rozgrywek.

- Jeśli nie strzelasz bramek, nie wygrywasz swoich meczów. To bardzo proste.

- Zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Wywarliśmy na nich dużą presję, nie pozwalając im na granie swojej piłki.

- Jako zespół napracowaliśmy się w tym spotkaniu, kreując sporo okazji do zdobycia bramki.

- Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie musimy być bardziej dokładni w ich polu karnym, ale na nasze nieszczęście ich golkiper świetnie spisywał się między słupkami.

- To wielka szkoda, gdyż uważam, że zasłużyliśmy na awans tym występem. Po spotkaniu trener Kogutów powiedział mi nawet, że zasłużyliśmy na grę w kolejnej rundzie, jednak przegraliśmy ten mecz.

- Nie osiągnęliśmy wyniku, na który zapracowaliśmy i to smutne, gdyż pokazaliśmy poziom, który chciałbym zawsze oglądać.

- Te rozgrywki były dla tych chłopców bardzo ważnym etapem dla ich piłkarskiego rozwoju.

- Szkoda, że to wszystko zakończyło się w taki właśnie sposób. Nie mieliśmy swojego dnia - podsumował Rodolfo.