Comolli zadowolony z postępów

Dyrektor piłkarski Liverpoolu Damien Comolli pochwalił Kenny’ego Dalglisha za postępy jakie poczynił klub od kiedy przejął on klub jako menedżer.

The Reds zdobyli pierwsze trofeum od sześciu lat dzięki zwycięstwu w karnych przeciwko Cardiff w finale Carling Cup rozgrywanym na Wembley.

Comolli jest przeświadczony o tym, że sukces jaki osiągnął gigant z Merseyside jest głównie zasługą 60-letniego Szkota, który w styczniu 2011 ponownie stał się menedżerem klubu.

Klub przeżywał trudny okres podczas sześciomiesięcznej kadencji Roya Hodgsona, ale Comolli wierzy, że dzięki zwycięstwu w Pucharze Ligi, optymizm powrócił na Anfield.

- Tu nie chodzi tylko o dotarcie do finału i zwycięstwo w karnych przeciwko Cardiff – powiedział Francuz.

- Ostatecznie to loteria decydowała o zwycięstwie, gdyż mogłeś strzelić karnego, albo spudłować, mogłeś stać się bohaterem, albo zerem, a to jest nieuczciwe.

- Klub ocenia się po jego występie i postępie jaki poczynił, nie po tym czy ktoś strzelił karnego, czy nie.

- Oczekujemy postępów i myślę, że ostatnie 12-14 miesięcy pokazały nam, że czynimy postępy zarówno na boisku, jak i poza nim w kwestiach takich jak struktura drużyny, piłkarzy, których Kenny ma do dyspozycji oraz młodych zawodników z akademii, którzy grają dobrze i przebijają się do składu.

- To są pozytywy. Ktoś mnie zapytał tydzień temu o to, czy dotarcie do finału Carling Cup świadczy o tym, że Kenny wykonuje dobrą robotę, dla mnie cokolwiek robi, jest dobre.

- Przywrócenie drużyny do gry na odpowiednim poziomie jest niesamowitym wysiłkiem i udało mu się przywrócić dobrą atmosferę w szatni i na treningach.

- Jest pozytywnie nastawioną do życia osobą i wszystkim daje pewność siebie: pracownikom i zawodnikom.

- Jest fantastyczny i cieszę się, że mogę mu pomagać.

- Każdego dnia wiemy, co mamy robić. Mamy odpowiednią strukturę, która moim zdaniem, przyniesie klubowi sukcesy.

- Jeszcze mamy wiele do osiągnięcia w tym sezonie i miejmy, że dotychczasowe postępy nam na to pozwolą.

- Jesteśmy bardzo ambitni i nie mamy zamiaru się zatrzymywać. Sezon się jeszcze nie skończył, on dopiero się dla nas zaczyna.

Comolli powiedział, że plany, dotyczące letnich wzmocnień składu, nabierają kształtów i Francuz oczekuje, że wielkie nazwiska będą chciały wziąć udział w rewolucji, która ma miejsce na Anfield.

- Już wiemy, że wiele znakomitych piłkarzy chce do nas dołączyć, ponieważ wierzą w projekt, który ja, Kenny i klubu realizujemy – dodał.

- Fakt, iż będziemy grać w Europie i wygraliśmy trofeum jest bardzo pozytywny.