Zmiana daty meczu z Chelsea

Ledwo skończymy świętować po sobocie, a we wtorek trzeba będzie jeszcze opić zwycięstwo ligowe.

Czyli dostaną w baniak 2 razy z rzędu. I like it!

Po dwóch ciosach Chelsea może się już w tym sezonie nie podnieść.

woocash - na pewno, skoro do końca zostanie jedna kolejka :]

Fajnie byłoby wygrać te dwa spotkania i wszystko jest możliwe, ale prawdopodobieństwo nam nie pomaga. Jakie są szanse, żeby aż 4x ograć niebieskich w jednym sezonie? Nie chciałbym, ale czuję, że gdzieś się nam noga podwinie... byleby nie w finale.

Gratuluję optymizmu.

Póki co ograliśmy ich cztery razy z rzędu, w tym trzy razy na ich stadionie, więc na pewno nie będziemy się ich bać. Sport to sport, ale przeczuwam zwycięstwo ;)

Specjalnie przenieśli żeby na finał żadna z drużynie nie odkryła zbytnio kart. Na jedno to dobrze, na Anfield mamy większe szanse wygrać i gdybyśmy odnieśli zwycięstwo w lidze to Chelsea była by podwójnie zmobilizowana na finał a my zapewne tylko pewniejsi siebie.

Bez sensu, powinno byc w weekend.

Heh czemu nie możemy zagrać z Chelsea 1 mecz w ramach dwóch rozgrywek?

Te śledzie z Chelsealondyn.pl . W komentarzach piszą , że wygrają z nami . Hahahah! ; DD . Pomarzyć każdy może . YNWA !!!

Co wy macie do Torresa? Będziecie Mu wypominać odejście z klubu do śmierci? Przecież i tak wyszło nam to na dobre, a za połowe szmalu kupiliśmy El Pistolero.

Kurka szkoda że będzie we wtorek, przecież nie będę na kacu szedł w środę do szkoły...

Boże, już myślałem, że finał przenieśli. Jak ja bym popił pomiędzy maturami :o na ligowy to spokojnie, ale finału nie wygrywa się codziennie.. ;)

Wygramy, ale gdybyśmy przegrali ( odpukac ) to Keny miałby gotową wymówkę :)

Dwie wygrane z Chelsea w jednym tygodniu? Podoba mi się :D

Znowu 2 mecze z chelsea w krótkim odstępie czasu. Liczę na powtórkę z końca listopada :D
W lidze to oni zagrają pod presją (my już niestety zakończyliśmy ligową batalię). Za to my musimy wygrać ten finał !

Nie bądźcie takimi ignorantami. To nie jest ta sama pogubiona czelsa, co ostatnio. Co prawda totenham nie błyszczy formą, ale pobicie ich takim wynikiem(widzieliście bramki?!) świadczy, że są w na prawdę wysokiej formie. A my...

Po co najeżdżacie na Torresa? Nigdy nie mówił, że kocha ten klub. Poza tym chciał spróbować czegoś nowego. My kibice powinniśmy się z tego cieszyć bo tyle pieniędzy to przez długie lata na nikim byśmy nie zarobili. Dzięki jego odejściu nie gramy ciągle wysuniętym Torresem i liczymy na jego błysk tylko staramy się konstruować ładne akcje a nie jakaś nudna długa piłka. Torres to tylko piłkarz, chciał odejść, odszedł. Nie był naszą legendą, wychowankiem, do odwiecznego rywala też się nie przeniósł tylko do Chelsea, z którą dużo wspólnego nie mamy poza oczywiście meczami z nimi. Dajcie mu spokój. Dzięki Nando mamy Luisa, Carrolla. Lepszych dwóch napastników klasowych niż jeden, który i tak ciągle się leczył z kontuzjami...