Nowy stadion odpisany w koszty
Za czasów, gdy władzę w klubie sprawował Tom Hicks i George Gillett Jr, Liverpool wydał zdumiewającą kwotę 49,6 milionów funtów, próbując wybudować nowy stadion, aczkolwiek odstąpiono od wykonania - wynika z danych ujawnionych w rocznym sprawozdaniu finansowym klubu.
Rozliczenia w roku budżetowym do 31 lipca 2011 mają być udostępnione dopiero dzisiaj, jednakże Liverpool zezwolił na publikację wybranych elementów do wiadomości publicznej za pośrednictwem gazety Liverpool Echo.
Dane wykazały, że w ostatnim roku podatkowym, klub musiał odpisać w ciężar wydatki związane ze stadionem, który zaproponowali Hicks i Gillett, zanim klub został przejęty przez Fenway Sports Group (FSG) w październiku 2010. HKS, firma architektoniczna z Dallas, pracowała nad projektem od 2007 roku. Na planach jednak się skończyło, bo Liverpool zaniechał ich wykonania. 35 milionów tych kosztów odnosi się do projektu, który się nie powiódł.
Źródła w klubie nieustannie podkreślają, że koszty te zostały spowodowane przez wydatki na architektów, projektantów, pozwolenie na budowę i czynności przygotowawcze. Jednak skala marnowania pieniędzy rzuca światło na patologiczną naturę działalności gospodarczej Liverpoolu za czasów Hicksa i Gilletta.
Odpisanie w ciężar kosztów związanych ze stadionem było głównym czynnikiem, który przyczynił się do rekordowej dla tego klubu straty w wysokości 49,4 milionów. Liczba ta została również powiększona przez odprawy dla byłego menedżera Roya Hodgsona, a także byłego dyrektora zarządzającego Christiana Purslowa.
Ian Ayre, który przejął obowiązki na stanowisku, zwolnionym przez Purslowa, twierdzi, że klub potrzebował wchłonąć krótkoterminowe niepowodzenie przez odpisanie w ciężar wydatków na stadion zaprojektowany przez HKS dla długofalowego dobra klubu.
- Jestem zdania, że ludzie będą prawdopodobnie skupiać się na wiadomości tytułowej, w której będzie wykazane, iż straty w księgach rachunkowych oscylują w granicach 49-50 milionów - powiedział Ayre.
- Mogę jednak podkreślić, że zdecydowana większość tej kwoty wiąże się odpisaniem w ciężar wydatków związanych z obiektem stadionowym, gdzie większość kosztów była skupiona wokół projektu, który większość fanów zapamięta jako większy, mający pomieścić 70 tys. osób, oraz który nigdy nie został zbudowany. Ten konkretny projekt i stadion nie jest opłacalnym przedsięwzięciem dla klubu.
Tony Barrett
Komentarze (2)