Werner o pobycie w Ameryce
Prezes Liverpoolu, Tom Werner, towarzyszył wczoraj Brendanowi Rodgersowi, który poprowadził swoją pierwszą sesję treningową na boiskach słynnego Uniwersytetu Harvarda. Tuż po niej rozmawiał on z dziennikarzem oficjalnej strony klubu, Mattem Critchleyem.
Werner mówił między innymi o nadchodzącym sezonie ligowym oraz emocjach związanych ze spotkaniem the Reds z drużyną Red Sox w czwartkowy wieczór.
Oto, co dokładnie powiedział prezes...
Tom, Liverpool Football Club przybył do Bostonu. Co to oznacza?
Wspaniale, że Liverpool FC jest tutaj w ramach swojego tournee. W weekend zagramy w Toronto, potem w Bostonie i Baltimore. Kibice z Ameryki Północnej mają idealną okazję na zobaczenie drużyny. Ja natomiast jestem podekscytowany możliwością obejrzenia treningu, ponieważ niezwykle cieszymy się z faktu, iż Brendan Rodgers jest trenerem Liverpoolu oraz z tego, że wprowadza on filozofię, o której rozmawialiśmy. Ponadto, wspaniale jest zobaczyć te wszystkie młode twarze.
Co ty i Brendan chcecie osiągnąć podczas najbliższych dwóch tygodni?
Uważam, że Brendan wszystko przemyślał. W każdej chwili zastanawia się nad tym, co chce osiągnąć i następne tygodnie mogą być niezwykle ważne. Nie mogę doczekać się przybycia angielskich piłkarzy, którzy pojawią się tutaj w poniedziałek. Widzę, że treningi są dokładnie przemyślane, a menedżer powoli wdraża w życie swoją strategię.
Jak bardzo zaimponował ci Brendan do tej pory?
To wspaniały i sympatyczny człowiek. Sądzę, że każdy kto z nim rozmawia wyczuwa jego entuzjazm i inteligencję, dlatego liczę, że przyszły rok będzie udany.
A co z najbliższym sezonem? Czy fani Liverpoolu mają powody do ekscytacji?
Myślę, że skład w którym są piłkarze tacy jak Borini, Suarez, Downing, Johnson, Lucas Leiva i Gerrard jest bardzo silny, dlatego nie mogę doczekać się początku rozgrywek.
Na koniec wspomnijmy jeszcze o czwartkowym wieczorze, kiedy Liverpool Football Club spotka się z Boston Red Sox. Dla ciebie moment, kiedy oni wszyscy znajdą się w jednym miejscu będzie zapewne wyjątkowy...
Będzie bardzo miło. Zawodnicy będą mogli porozmawiać, gracze Red Sox spotkają się z piłkarzami Liverpoolu. Jednak szczerze mówiąc, jestem znacznie bardziej podekscytowany tym co dzieje się tutaj (w Liverpoolu), ponieważ oczekujemy poprawy w stosunku do pozycji z zeszłego sezonu. To jest pierwszy dzień - prawie jak rozpoczęcie roku szkolnego!
Komentarze (2)