Reina musi dać przykład innym

Stadium of Light bywa przerażającym miejscem dla zespołów gości, nawet wtedy gdy Sunderlandowi nie idzie najlepiej. To kibice czynią ten stadion groźnym - właśnie tego Liverpool powinien oczekiwać w sobotę. The Reds mają okazję przekonać się, że porażka w okienku transferowym wcale nie musi przekładać się na porażki na boisku.

Zakontraktowanie dobrych piłkarzy daje każdemu klubowi zastrzyk energii. Tworzy to rywalizację o miejsca w pierwszym składzie i podwyższa oczekiwania ze strony kibiców. Liverpool nie zazna pozytywnego impulsu spowodowanego sprowadzeniem gracza lub dwóch w ostatni dzień okienka, za to Sunderland już tak, co odbije się na optymizmie ich fanów.

Zaliczyli dwa dobre remisy na wyjeździe – mecz z Reading został przełożony z powodu złego stanu murawy – i na pewno skorzystają ze świetnej formy ich nowych nabytków. W swoim debiucie ze Swansea Steven Fletcher popisał się dwoma golami.

Kibice Sunderlandu spisywali się dobrze także w trudniejszych czasach. Z pewnością pomogą swojemu zespołowi w sobotnie popołudnie.

Jeżeli porównamy to z nastrojem podczas ostatniego meczu na Anfield, możemy przekonać się jak ważne jest okienko transferowe.

W meczu z Arsenalem atmosfera na Anfield była płaska jak naleśnik.

Fani Liverpoolu byli zmartwieni tym co się stało, a raczej tym co się nie stało w ostatnim dniu okienka transferowego. Mieli świadomość, że Brendan Rodgers nie dysponuje wystarczającą ilością opcji w ataku, aby odmienić losy meczu z Kanonierami, poskutkowało to fatalnym nastrojem.

Teraz będą musieli się zmierzyć z atmosferą optymizmu panującą w Sunderlandzie. Najlepszym na to sposobem jest zachowanie czystego konta. Po prostu musimy zacząć je wypracowywać – postawa Pepe Reiny jest tutaj kluczowa. W porządku, popełnił kilka fatalnych błędów w dwóch ostatnich meczach, ale moim zdaniem nadal jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie.

W miejscu gdzie niegdyś doświadczył potwornego pecha teraz musi pokazać siłę charakteru, która będzie promieniować na zespół od samej linii obrony. Widać, że jeden lub dwóch obrońców nadal przystosowuje się do stylu wprowadzonego przez Brendana Rodgersa. Muszą nauczyć się kiedy należy podawać a kiedy po prostu mają wybić piłkę. Reina może im w tym pomóc stanowiąc pewny punkt za ich plecami.

Niech założy rękawice i pokaże ludziom jaki jest dobry. A naprawdę jest bardzo, bardzo dobry.

Jeżeli pokaże się jako przykład dla innych, możemy utrzymać czyste konto z Sunderlandem. Glen Johnson to reprezentant Anglii, Jose Enrique nie jest naiwniakiem a Carra, Skrtel i Agger to obrońcy światowej klasy.

Zachowajmy czyste konto, strzelmy gola i powróćmy na dobrą drogę.

John Aldridge