Allen: Zabrakło trochę szczęścia
Joe Allen ma nadzieję, że remis osiągnięty w dobrym stylu na Stadium of Light pozwoli Liverpoolowi na nowo wejść w ten sezon. The Reds póki co mają na koncie zaledwie 2 punkty w 4 ligowych konfrontacjach, ale według walijskiego pomocnika nie ma powodów do niepokoju.
- Chcieliśmy wygrać w tym spotkaniu dla naszych kibiców.
- Rozmawialiśmy na ten temat przed meczem. To był ciężki tydzień dla każdej osoby związanej z Liverpoolem, dlatego jesteśmy niezadowoleni, że nie udało zainkasować się nam 3 oczek. Fani niesamowicie nas wspierali przez całe spotkanie.
- Byliśmy rozczarowani z powodu tego rezultatu. Straciliśmy gola w głupi sposób i zawsze ciężko goni się wynik, szczególnie, gdy grasz na wyjeździe.
- Sunderland nie jest dla nikogo łatwym rywalem. Starali się maksymalnie utrudnić nam pracę na boisku.
- Prawdę powiedziawszy mieliśmy jednak szansę na wygraną. Kontrolowaliśmy grę i myślę, że było to dobrze widoczne.
- Niewątpliwie posiadamy umiejętności i jakość, które pozwolą nam szybko wejść na drogę zwycięstw.
Liverpool musiał starać się doprowadzić do remisu, po tym jak Steven Fletcher w pierwszej połowie z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki Reiny.
Do wyrównania w drugiej odsłonie doprowadził Luis Suarez.
- Nie chcemy szukać dla siebie usprawiedliwienia, ale zdecydowanie zabrakło nam szczęścia w tym meczu.
- Będziemy dalej ciężko pracować i realizować wizję gry naszego szkoleniowca.
- Jestem przekonany, że zwycięstwa przyjdą szybko.
Allen nie krył słów uznania dla najmłodszego w drużynie Liverpoolu Raheema Sterlinga, który miał ogromny udział przy bramce.
- Zapominasz jak młodym jest graczem, gdy patrzysz na jego grę. Sezon zaczął się dla niego fantastycznie, a gra na takim poziomie musi budzić podziw.
- Cała drużyna jest z niego dumna.
Komentarze (1)