Kontynuujmy dobrą passę

Nareszcie! Czerwoni z uśmiechem na twarzy opuszczali we czwartek murawę stadionu w Bernie, a do jutrzejszego pojedynku z Manchesterem United przystąpią mając świeżo w pamięci ostatnie zwycięstwo.

Miałem pewne wątpliwości jak zaprezentuje się drugi skład. Liczyłem się z tym, że mogę zobaczyć kilka fatalnych, komediowych wręcz błędów, jednak doceniam sposób w jaki chłopcy poradzili sobie z Young Boys Berno.

Długo utrzymywali się przy piłce, ciężko pracowali na zwycięstwo, pokazali dobrą formę i prawdziwego ducha walki, co zaowocowało strzeleniem pięciu bramek.

Zobaczyłem kilka ciekawych zagrań, zwłaszcza w wykonaniu Andre Wisdoma, który jest bardziej przyzwyczajony do gry na środku obrony, jednak świetnie radził sobie występując na prawej stronie defensywy. Strzelił ponadto w swoim debiucie piękną bramkę głową.

Grałem w Liverpoolu na obu pozycjach i różnica jest zauważalna. Występując na boku obrony musisz walczyć ze skrzydłowym rywala i przede wszystkim Joe Fagan zawsze radził mi, żebym starał się być jak najbliżej przeciwnika, by jak najszybciej go zatrzymać zabierając mu piłkę.

To naprawdę pomaga – podobnie jak dziwne słowa w uszach kumpla, które przypominają mu, jak przed chwilą się ustawił i co za chwile może się wydarzyć.

Jojno Shelvey również zaprezentował się z bardzo dobrej strony i chociaż ma tylko 20 lat prowadził grę odważnie i z pewnością siebie, co zaowocowało dwoma golami strzelonymi w Bernie.

Może więc nasz skład nie jest taki słaby, jak ja i inni uważali... Zwłaszcza, że Brendan Rodgers może przenieść do pierwszej drużyny jeszcze jednego lub dwóch młodych piłkarzy.

Mam nadzieję, że zawodnicy którzy odpoczywali przed jutrzejszym meczem pokażą w nim tego samego ducha i wiarę.

To będzie nasz trzeci ligowy pojedynek na Anfield, a to najwyższy czas by wreszcie wygrać przed własną publicznością.

Mam również nadzieję, że starsi piłkarze poczują mocniejszą konkurencję o miejsce w podstawowej jedenastce, a to zawsze działa mobilizująco. Nikt w czerwonej koszulce nie powinien czuć, że raz dane miejsce w składzie otrzymał na zawsze.

Zagrajmy jutro z pasją od samego początku i dobry tydzień uczyńmy wspaniałym.

Tommy Smith