Zapowiedź meczu

Gdy Newcastle ostatni raz wygrywało na Anfield Road, Raheema Sterlinga nie było jeszcze na świecie. Dziś ten młody skrzydłowy jest nie tylko nadzieją na lepsze jutro, ale po dobrym początku sezonu jest też traktowany jako piłkarz, który może zapewnić Liverpoolowi trzy punkty, tak jak to było w starciu z Reading przed dwoma tygodniami.

Sterling jest oznaką nowych czasów Liverpoolu. Nietrafione transfery Dalglisha i brak chęci właścicieli do wykonywania kolejnych wielomilionowych transferów spowodowały, że Brendan Rodgers postanowił odważnie postawić na niespełna 18-latka. Wielu trenerów bałoby się zaufać niedoświadczonym graczom i odsunąć od składu zawodzących starszych zawodników. Rodgers nie miał jednak oporów przed odstawieniem niektórych piłkarzy i nie patrząc w metryki daje liczne szanse zawodnikom z Akademii i rezerw, tj. Sterling, Suso czy Wisdom. W meczu z Newcastle najpewniej zobaczymy od pierwszej minuty dwójkę Sterling – Suso, ale wysoce prawdopodobny jest też występ tego trzeciego.

Na urazy narzekają Pepe Reina Glen Johnson. Ich występ stoi pod dużym znakiem zapytania. Na pewno nie ujrzymy na boisku Lucasa Leivy, który ma wrócić pod koniec listopada oraz Martina Kelly’ego i Fabio Boriniego, którzy w tym roku raczej nie zdążą się wyleczyć.

Najbardziej zapracowanymi osobami w Newcastle w ostatnich dniach byli klubowi lekarze. Pracowali oni w pocie czoła, by Demba Ba był gotowy do gry w niedzielnym spotkaniu. Napastnik narzeka na problemy z łydką, a szanse na jego grę są oceniane przez Alana Pardew na 50-50. Senegalczyk jest w tym sezonie obok Robina van Persiego najskuteczniejszym piłkarzem Premier League z siedmioma golami w dorobku. Odkąd trafił on z Hoffenheim do West Hamu rozegrał w lidze 55 spotkań i strzelił 30 goli. Warto zaznaczyć, że w tym sezonie strzelał już bramki w Liverpoolu, dwa razy pokonał Tima Howarda w starciu z Evertonem. Gotów do gry z pewnością będzie jego rodak Papiss Cisse, który w pierwszym sezonie w 14 meczach trafiał do siatki 13-krotnie. W Newcastle mogą jednak narzekać na to, że gdy seriami strzela Cisse, nieskuteczny jest Ba i odwrotnie. Cisse w tym sezonie ligowym zdobył zaledwie jedną bramkę. Ale był to gol na wagę trzech punktów w doliczonym czasie gry w potyczce z West Bromem. Nie zagra za to inny zawodnik pochodzący z Afryki, Cheik Tiote. Iworyjczyk musi jeszcze odcierpieć karę za czerwoną kartkę obejrzaną w meczu z Sunderlandem.

Sroki w tym sezonie nie są w tak dobrej dyspozycji jak w poprzednim. Niedzielni rywale są niemal sąsiadami w ligowej tabeli, rozdziela ich tylko Swansea. W przypadku zwycięstwa Liverpoolu nad Newcastle, The Reds wyprzedzą w tabeli podopiecznych Alana Pardew lepszym bilansem bramkowym.

Przewidywane składy:

Liverpool (4-3-3): Reina – Wisdom, Skrtel, Agger, Enrique – Allen, Gerrard, Sahin – Suso, Suarez, Sterling.

Newcastle (4-4-2): Krul – Simpson, Williamson, Coloccini, Santon – Ben Arfa, Cabaye, Perch, Gutierrez – Shola Ameobi, Cisse.