Przedmeczowy wywiad z Rodgersem

Na przedmeczowej konferencji Brendan Rodgers musiał wypowiedzieć się na przeróżne tematy, zaczynając od wyjściowej jedenastki, przez rasizm w Rosji do uczuć towarzyszących zbliżającemu się starciu ze Swansea.

Jaki wynik usatysfakcjonowałby cię przed rewanżem na Anfield?

Kiedy masz przed sobą dwumecz, zawsze liczysz na wynik w pierwszym meczu, który pozwoli zachować szansę na awans. Wiemy, że przed nami ciężkie spotkanie, ale chcemy pozytywnego rezultatu przed powrotem do domu. Uniknięcie przegranej w dzisiejszym meczu jest kluczowe.

Czy kiedykolwiek spotkałeś się z drużyną, której kibice tak jawnie przeciwstawiali się obecności zawodników o innym niż biały kolorze skóry? Jakie rady przekazałeś swoim graczom, w razie gdyby padli ofiarą rasistowskich ataków?

Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi: nie. Jeśli chodzi o drugie, do tej pory nie rozmawiałem bezpośrednio z zawodnikami. Będzie jeszcze kilka okazji do rozmowy przed meczem. Odniosę się do tej kwestii, ponieważ mamy kilku graczy, których może to dotyczyć, jednak przyjechaliśmy tutaj przede wszystkim grać w piłkę. Mamy nadzieję na wielki mecz piłkarski i wierzymy, że wszystkie pozaboiskowe kwestie i ewentualne problemy mogą zostać rozwiązane.

Liverpool to jeden z najsilniejszych klubów w rywalizacji, jak ocenisz wasze szanse na końcowy sukces?

Chcemy pokazać się z dobrej strony i zajść daleko w tych rozgrywkach. To ostatni puchar w którym uczestniczymy. Mamy ze sobą mocną kadrę, a na boisko wybiegnie silna jedenastka. Oczywiście wiemy, że naszym rywalem jest mistrz Rosji, jednak chcemy awansować.

Jak ważne jest wyeliminowanie rasizmu z piłki nożnej?

Ta sprawa dotyczy społeczeństwa, nie tylko futbolu. W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 20 lat podjęto znaczne wysiłki, aby wykorzenić rasizm. Trzeba działać społecznie aby uświadomić ludzi, że jesteśmy równi bez względu na kolor skóry czy pochodzenie.

Czy brałeś pod uwagę pozostawienie Glena Johnsona, Andre oraz Raheema na Merseyside?

Nie, nie miałem takiego pomysłu. To młodzi piłkarze, którzy jednak doświadczyli już presji w swoim życiu. Mam nadzieję, że wszyscy na stadionie, od przedstawicieli UEFA, arbitrów i nas samych zaczynając będą wspierać piłkarzy w razie nieprzewidzianych wypadków. Nie myślałem o odsunięciu ich od składu bo wiem, że chcą grać w piłkę. Niektórzy z nich są młodzi, dopiero przebijają się do seniorskiego sportu, natomiast Glen to niezwykle doświadczony reprezentant swojego kraju, który widział już niejedno. Oczywiście rozumieją sytuację i niektórzy z nich, jak Raheem mieli do czynienia z różnymi zachowaniami, ale uważam, że trudne sytuacje mogą nas jeszcze bardziej zjednoczyć.

Wybiegając nieco dalej w przyszłość, w niedzielę czeka was niełatwy mecz ligowy ze Swansea. Czy to oznacza, że niektóre gwiazdy zostaną na ławce rezerwowych w Rosji?

Jedyne, czym zaprzątam sobie głowę to mecz z Zenitem Sankt Petersburg. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty we wcześniejszych fazach turnieju i miałem w głowie, że jeśli uda nam się awansować, możemy postarać się dojść naprawdę daleko. To ostatni puchar, jaki możemy wygrać, w dodatku Liverpool tryumfował w tych rozgrywkach nie raz. Czerpiemy dumę z poprzednich sukcesów Liverpoolu i chcemy spróbować również w tym sezonie.

Jak porównujesz swoich wcześniejszych rosyjskich przeciwników, Anży do Zenitu?

To dwa klubu, które naprawdę dużo zainwestowały w swoje drużyny. Zenit to aktualni mistrzowie i jestem zdania, że ich trener wykazał się od momentu objęcia zespołu. Jest tu od kilku lat, ma na koncie dwa tytuły mistrzowskie pod rząd, jego drużyna gra ofensywną piłkę i ma jakość w ataku. Powiedziałbym, że mają nieco inne podejście niż Anży, jednak to dwa dobre zespoły i Zenit na pewno będzie niebezpieczny.

W Rosji kończy się właśnie zimowa przerwa w rozgrywkach. Czy fakt, że rywal nie grał o punkty od dwóch miesięcy może wam jakoś pomóc?

Na pewno nie jest to przewaga dla rywali, ale mają za sobą około 5 spotkań od grudniowego zakończenia sezonu. Mieli swój obóz szkoleniowy, rozgrywali sparingi, które obserwowaliśmy. Były to tylko mecze towarzyskie, ale ważne jest dla nas obserwowanie przeciwnika chociażby żeby sprawdzić ich przygotowanie kondycyjne. Nie sądzę, żeby mieli jakiekolwiek problemy z przygotowaniem fizycznym, ale faktem jest, że pierwsze kilka spotkań o stawkę po takiej przerwie może być nieco trudniejsze. Spróbujemy z tego skorzystać.

Jaki był cel przeprowadzenia treningu w Liverpoolu, przed odlotem zamiast w Petersburgu? Chodziło o temperaturę?

Dostaliśmy wiadomość, że stan boiska może nie być idealny do przeprowadzenia treningu. Kiedy opuszczaliśmy Liverpool, było tam prawdopodobnie zimniej niż w Rosji! Nie wpłynie to w żaden sposób na stopień naszego przygotowania, trening odbył się bez zakłóceń.

Czy Liga Europy jest obecnie twoim priorytetem?

Tak, zdecydowanie. Od początku chcieliśmy pokazać się z dobrej strony. Odpadliśmy z krajowych pucharów, gdzie staraliśmy się ogrywać młodszych zawodników. Nie ma wątpliwości, że to dla nas ważne rozgrywki. Od dziś do końca sezonu zarówno w Premier League jak i Europie chcemy dawać z siebie wszystko, aby w maju móc uznać zakończony sezon za udany.

Mówiłeś o tym, jak blisko ze sobą są piłkarze. Czy ewentualne nieprzyjazne zachowania ze strony kibiców uczynią z zawodników jeszcze bardziej zgraną grupę?

Wierzę, że tak. Nikt nie chce widzieć w swoim życiu, jak jego koledzy są przedmiotem tego typu zachowań. Mamy nadzieję, że czeka nas mecz w którym ludzie z UEFA i organizatorzy są w stanie wyeliminować niedopuszczalne zachowania i wszyscy będziemy podziwiać dwie dobre drużyny walczące o awans w turnieju. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że w razie incydentów jako drużyna oraz cały klub murem staniemy za naszymi piłkarzami i zapewnimy pełne wsparcie tym, których mogłyby one dotyczyć.