Fowler trenuje przed rajdem

Byłe gwiazdy Liverpoolu, Robbie Fowler i Steve Harkness, wykonały pierwszy krok w kierunku 270-milowej (ponad 434 km) wyprawy w celach charytatywnych, przygotowując się do rajdu rowerowego Billa Shankly’ego pod patronatem Liverpool FC Foundation.

Wydarzenie to, które odbędzie się od 29 sierpnia do 1 września, uświetni setną rocznicę urodzin legendarnego Szkota i będzie miało na celu zbiórkę pieniędzy na poprawę jakości życia potrzebujących.

Rozpoczynając swój bieg w Glasgow na obiekcie Sir Chris Hoy Velodrome, rajd będzie przebiegał przez Ayrshire do Glenbuck, miejsca narodzin Shankly’ego, następnie trafi do Carlisle United, gdzie był trener Liverpoolu rozegrał swoje pierwsze spotkanie.

Następnie trasa zawita do Preston North End, gdzie uczestnicy wydarzenia odwiedzą trybunę the Shankly Kop, dalej zaś podąży przez Merseyside przez uświęconą murawę Anfield, aby zakończyć swój bieg na sławnym liverpoolskim molo Pier Head.

W piątek Fowler i Harkness odwiedzili firmę Dolan Bikes w Ormskirk, która wyprodukowała rowery dla takich gwiazd, jak Mark Cavendish i Bradley Wiggins, aby dostosować do siebie sprzęt i wyposażyć się w niezbędny ekwipunek.

– Zaczynam się denerwować! – powiedział Fowler oficjalnej stronie klubowej. – Wszystko to z dobrych pobudek, aby zebrać pieniądze, a do tego łączy się to z setną rocznicą narodzin Billa Shankly’ego.

– To bardzo ważne dla każdego, wszyscy wiemy, jak wiele zrobił dla Liverpoolu. Według mnie im więcej osób weźmie udział w tym rajdzie, tym lepiej.

– On znaczy wiele dla klubu – jest synonimem Liverpoolu. Dla nas bycie zaangażowanym w cokolwiek związanego z Billem Shanklym i Liverpoolem jest czymś fantastycznym

– Sądzę, że sporo osób będzie naprawdę mocno wyczekiwało tego wydarzenia. Nie będzie łatwo przejechać na rowerze 270 mil w ciągu trzech dni. Będziemy wspierać siebie nawzajem, nie będzie żadnej rywalizacji, czy czegoś w tym guście.

– Będzie to niesamowite doświadczenie dla każdej osoby chcącej wziąć w tym udział.

– Wraz z Fundacją zakładam stronę JustGiving. Zamierzamy zebrać tak dużo pieniędzy na cele charytatywne, jak to tylko możliwe. Wkrótce będzie można dowiedzieć się więcej na ten temat na mojej stronie na Twitterze, @robbie9fowler.

Kibice także mogą wziąć udział w wydarzeniu, jako że na całym szlaku jest dostępnych 150 miejsc. Alternatywnie, kolejnych 300 osób może ubiegać się o wzięcie udziału w ostatnich 33 milach rajdu, z Preston do Liverpoolu.

Harkness dodał: – Robbie zaprosił mnie, abym do niego dołączył, tak więc spróbuję i zobaczę, jak to jest. Oczywiście miałem rower jako dziecko, jednak od kiedy dorosłem nigdy już takowego nie posiadałem.

– Prawdopodobnie będziemy ścigać się od czasu do czasu dla zabawy, jednak stawiam na to, że podejdziemy do tego z dystansem – to będzie długi, ciężki przejazd.

– Oprócz celów charytatywnych, wspieramy także pamięć o Shanklym i o tym, co zrobił dla klubu. Miejsca, w które się udajemy są klubami, w których grał lub trenował, tak więc sądzę, że zainteresowanie przedsięwzięciem będzie duże.

Po zapoznaniu wspomnianej dwójki kolarzy z wymaganiami tych rozmiarów rowerowego wyzwania i przekazaniu swojej wiedzy, Terry Dolan wyjaśnił, dlaczego to nastawienie jest w tym wszystkim najważniejsze.

– Najtrudniejszą częścią jest po prostu myślenie o tym, ponieważ [Fowler i Harkness] są świetnymi sportowcami i niedługo ponownie znajdą się w centrum sportowych wydarzeń.

– Wiedzą, jak znaleźć się w najlepszej formie, tak więc jestem pewien, że będą w stanie pokonać 70 mil dziennie. O treningu wiedzą wszystko.

– Jest to projekt społecznościowy, który wart jest przeprowadzenia. Ponieważ ma on także charakter lokalny, jest on dla mnie bardzo ważny ze względów osobistych. Miło byłoby widzieć 300 rowerzystów przejeżdżających przez Scotland Road.

– Jestem przekonany, że wielu ludzi dołączy do projektu, ponieważ wielu ma dużo szacunku dla Shankly’ego i dla tego, co Liverpool dokonał dla miasta na przestrzeni lat.