EVE
Everton
Premier League
12.02.2025
20:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 2455

Carragher o Billu Shanklym


Jamie Carragher zawsze zastanawiał się, jakby to było grać i trenować pod wodzą Billa Shankly’ego. Duet taki mógłby stworzyć mieszankę wybuchową, a Shankly bez wątpienia odniósłby wielkie korzyści z bezwarunkowego oddania Carraghera Liverpoolowi.

Ten chłopak z Bootle pasjonuje się historią klubu i pomimo tego, że czasy Shanksa skończyły się na długo, zanim Carragher pojawił się na Anfield, Jamie jest dobrze obeznany z osiągnięciami Szkota w latach 1959–1974.

– Z wielką przyjemnością grałbym w drużynie prowadzonej przez wielkiego Szkota – powiedział. Jego rozmowy z zawodnikami, pasja, entuzjazm i oczywiście słynne cytaty, stanowiły wspaniały materiał do nauki dla tych, którzy grali pod jego wodzą.

– Po tym, drugą najwspanialszą rzeczą było to, że zostałem wprowadzony do klubu przez Steve’a Heighwaya, jednego z zawodników Shankly’ego, a potem do pierwszego zespołu przez ostatnich ze sławnego Boot Roomu, Roya Evansa i Ronniego Morana.

– Zawsze wiedziałem, że to, co oni przekazywali mi, im przekazał wielki Bill Shankly.

Kiedy Shankly przybył do Merseyside w grudniu 1959 roku, był rozczarowany tym, co zobaczył na Anfield i w ośrodku treningowym w Melwood. Oba te miejsca były zaniedbane.

Po tym, jak Liverpool został zmiażdżony 0:4 przez Cardiff w jego pierwszym meczu na Anfield, Szkot wiedział, że musi dokonać rewolucji.

– Shankly zaczął od renowacji Anfield i Melwood, ale co najważniejsze wykreował styl gry, który jest nadal widoczny w tym, jak Brendan Rodgers prowadzi swoją drużynę.

– Kiedy myślę o Billu Shanklym, automatycznie przychodzi mi na myśl jego kultowy pomnik stojącym przed the Kop. Shankly zwraca się do swoich wielbicieli z rękami wyciągniętymi do góry i szalikiem wokół szyi.

– Ten pomnik pokazuje nie tylko Shankly’ego, który zdobył kolejny tytuł. On pokazuje specjalną więź pomiędzy menadżerem i fanami, która pozostała do dzisiaj.

– Liverpool jest klubem menadżerów. Jeśli klub odnosi sukces, menadżer, bardziej niż jego piłkarze staje się kimś w rodzaju boga. To się rzadko zdarza w futbolu. To właśnie w erze Shankly’ego fani i piłkarze zaczęli okazywać taki szacunek menadżerom Liverpool Football Club.

– Ci wszyscy menadżerowie powinni być dozgonnie wdzięczni za to. Shankly jest nie tylko jednym z największych menadżerów Liverpool FC. Rozmawiamy o gigancie futbolu, szanowanym na całym świecie.

– Ciagle dyskutuje się na temat tego, kto był najlepszym menadżerem LFC. Być może rekord trzech Pucharów Europy Boba Paisleya nigdy nie zostanie pobity, jednak żaden z jego sukcesów nie zostałby osiągnięty bez Shanksa.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wkrótce piąty odcinek podcastu YNTA!  (0)
10.02.2025 18:32, Gall1892, własne
Lovren o przyszłości Salaha w Liverpoolu  (0)
10.02.2025 17:46, FroncQ, Liverpool Echo
Teraz Liverpool musi sięgnąć po jakieś trofeum  (0)
10.02.2025 17:31, Bartolino, The Daily Telegraph
Problemy kadrowe Evertonu przed derbami  (8)
10.02.2025 13:02, Vladyslav_1906, liverpool.com
Reakcje prasy po meczu z Plymouth  (0)
10.02.2025 12:06, Redbeatle, thisisanfield.com
Carra sugeruje, że szanse The Reds wzrosły  (2)
10.02.2025 11:22, RosolakLFC, Liverpool Echo
Skrót meczu  (0)
10.02.2025 10:31, Piotrek, liverpoolfc.com