BR: Pokażcie, na co was stać!
– Pokażcie, że potraficie wypełnić lukę po Stevenie Gerrardzie – taka jest wiadomość Brendana Rodgersa dla jego pomocników przed zbliżającym się intensywnym okresem świątecznym.
Rodgers potwierdził w czwartek, że kapitan wypada z gry na co najmniej cztery tygodnie po tym, jak doznał kontuzji podudzia w meczu z West Ham w poprzednim tygodniu.
Oznacza to, że Gerrard nie zagra w meczach z Tottenhamem, Chelsea oraz Manchesterem City, rozgrywanych w czasie dwóch tygodni.
Rodgers uważa, że nie da się zastąpić 33-latka, który nie rozegrał pełnych 90 minut tylko w trzech meczach w tym sezonie.
Jednakże, jego zdaniem, nieobecność kapitana reprezentacji Anglii daje szansę jednemu z jego kolegów na zajęcie miejsca w pierwszej jedenastce.
– Steven jest unikalnym zawodnikiem i kapitanem tego klubu. Nie da się go zastąpić.
– Jego postawa w czasie gry i jego jakość są trudne to zastąpienia. Mamy jednak piłkarzy, którzy od dawna czekają na swoją szansę.
– I w następnych tygodniach mogą otrzymać okazję do pokazania, że potrafią grać. Z tego względu, że graliśmy tylko jeden mecz w tygodniu, niektórzy zawodnicy nie mieli ku temu szansy. W związku z tym, gdy tylko nadarzy się taka szansa, będą chcieli ją wykorzystać.
– To test dla naszego zespołu, ale daje on możliwości innym zawodnikom i miejmy nadzieję, że wykorzystają to. Okaże się, czy tak się stanie.
– Teraz ofensywni zawodnicy dostaną pozwolenia na pokazanie swoją inwencji w pobliżu pola karnego.
Wiara Rodgersa w to, że the Reds poradzą sobie bez Gerrarda i bez ważnego czynnika w postaci Daniela Sturridge’a, wsparta jest pokazami charakteru dokonanymi przez zespół w tym sezonie.
Liverpool zaczął sezon bez Luisa Suáreza, a w międzyczasie kontuzję łapali José Enrique, Glen Johnson, Daniel Agger, Sturridge i teraz Gerrard.
– Myślę, że należy się wielki szacunek zawodników za to jak utrzymali skupienie drużyny. Straciliśmy kilku piłkarzy, takich jak Daniel, czy, na początku sezonu, Luis, więc trudno było im współpracować.
– Następnie, rozchorował się Agger, więc nie mógł grać. Zespół się trochę zmienił, ale zawodnicy utrzymali swoją koncentrację i każdy piłkarz, który dostał szansę gry, zrobił to bardzo dobrze.
– W tym momencie znajdujemy się na drugim miejscu i chcielibyśmy w najbliższych pięciu meczach, przez okres świąteczny, utrzymać tę pozycję, ale wiemy, że będzie to trudne. Jesteśmy jednak na nich gotowi i czekamy na starcie z nimi.
Jednym z zawodników, którzy będą chcieli odzyskać miejsce w pierwszej XI jest reprezentant Walii, Joe Allen, który solidnie zaprezentował się w meczach z Norwich City i West Ham.
Przed tymi meczami, 23-latek miał bardzo ciężkie popołudnie na Goodison Park przeciwko Evertonowi, jednakże Rodgers wierzy, że pomocnik powróci do formy.
– Myślę, że Joe prezentował się ostatnio fantastycznie. Miał po prostu pecha, że łapał kontuzje.
– Miał bardzo dobre przygotowania przedsezonowe, ale pod ich koniec doznał kontuzji. Zajęło mu więc trochę czasu zanim powrócił do drużyny.
– Myślę, że w jego ostatnich dwóch występach było widać pewność siebie i agresję w grze. Talentu nie można utracić, a on jest utalentowany pod wieloma względami.
– Z pewnością chodzi o jego pewność siebie i o to, aby jak najwięcej grać i myślę, że jak zagra więcej meczów, pokaże, jaki posiada talent.
Komentarze (7)
Co do jutrzeszego spotkania to myślę, że trzeba zagrać na zero z tyłu i skupić się na odbiorze w środku, nstp szybka kontra z przyczajonym Suarezem
Mam nadzieje, że jakoś te 3 pkt zdobędziemy. Suarez dostanie pewnie 3 obrońców od 1 min :D