Rodgers: Luis może to zrobić
Brendan Rodgers uważa, że jeśli Luis Suárez utrzyma swoją aktualną formę, będzie w stanie pobić najlepszy dotychczasowy wynik strzelecki w historii Premier League – sugeruje Dominic King w poniedziałkowym wydaniu Daily Mail.
Tuż po podpisaniu nowego kontraktu z klubem, Urugwajczyk po raz kolejny dał popis swoich nieprzeciętnych umiejętności strzeleckich na Anfield, gdzie Liverpool wygrał 3:1 z Cardiff. Suárez zapisał na swoim koncie dwie bramki i ma aktualnie na koncie 19. bramek w lidze, będąc zdecydowanym liderem w wyścigu po Złotego Buta.
Andy Cole (1993/1994) i Alan Shearer (1994/1995) są póki co absolutnymi rekordzistami Premier League, kiedy w najlepszych dla siebie sezonach strzelali po 34 gole. Dwójka Anglików wyśrubowała ten rezultat, kiedy kampania ligi angielskiej toczyła się przez 42 spotkania.
W trakcie sezonu, gdzie każda z drużyn gra 38 meczów, najlepsze wyniki strzeleckie należą do Alana Shearera (1995/1996) i Cristiano Ronaldo (2007/2008), którzy ustanowili poprzeczkę na poziomie 31 trafień.
By jeszcze bardziej uzmysłowić doskonałą w tym sezonie sytuacje Suáreza, trzeba nadmienić, że 23 grudnia 1995 roku, Shearer miał na swoim koncie 17 bramek, zaś Portugalczyk kilka lat później zaledwie 11.
Brendan Rodgers uważa, że jego napastnik może kontynuować doskonałą dyspozycję, porównując go do Leo Messiego i Cristiano Ronaldo.
– Wygląda na to, że Luis jest w stanie sięgnąć po hat-tricka praktycznie w każdym meczu, nieprawdaż? Stać go na to, gdyż ma niesamowite umiejętności i cały czas naciska obrońców rywali – mówi Brendan Rodgers.
– Można go umieścić na liście piłkarzy klasy światowej. Myślę, że duet, o którym ciągle się mówi w światowej piłce, nie może zdystansować, tego co ostatnio robi Suárez. Każdy doskonale to widzi.
– To dojrzały facet, który jest szczęśliwy, dzięki temu co robi. Jest pewny siebie i zachowuje spokój na boisku, a także poza nim.
– Suárez jest genialnym piłkarzem i współpraca z nim należy do ogromnych przyjemności. Swoją osobą daje mi wszystko, na co dzień w pracy menadżera.
Dominic King
Komentarze (0)