Škrtel: Wiemy, o co gramy
Powiedzieć, że Martin Škrtel pomógł Liverpoolowi dobrze rozpocząć mecz z Arsenalem, byłoby zbyt dużym uogólnieniem. Słowak dołożył wczoraj do zwycięstwa nie cegiełkę, ale dwie ogromne cegły.
Zanim Kanonierzy zdążyli złapać oddech i rozejrzeć się po Anfield, słowacki obrońca miał już na koncie dwie bramki.
Dwa gole w pierwszych dziesięciu minutach spotkania, strzelone przez zawodnika, po którym mało kto by się tego spodziewał, wywołały lawinę kolejnych bramek, co przywiodło na myśl niedawne derby Merseyside. Kolejne dwie bramki Raheema Sterlinga i jedna Daniela Sturridge’a nie pozostawiły złudzeń piłkarzom Arsenalu, zdeklasowanych wczoraj aż 1:5.
Fantastyczna gra podopiecznych Brendana Rodgersa sprawiła, że drużyna ma na koncie już 63 strzelone gole w lidze, co znacznie zwiększa ich szanse na kwalifikację do Ligi Mistrzów.
Do końca sezonu pozostało 13 ligowych meczów. Škrtel tuż po meczu powiedział, że teraz skupia się na środowym meczu z Fulham.
– To było fantastyczne zwycięstwo – powiedział 29-letni obrońca. – Wiedzieliśmy, że gra będzie ciężka. Tak okazałe zwycięstwo nad drużynami z czołówki tabeli jest czymś niezwykłym.
– Po prostu chcieliśmy dobrze otworzyć ten mecz i pokazać, że jesteśmy gotowi na starcie. To, że po 20 minutach prowadziliśmy już 4:0 bardzo nas ucieszyło. Zwyczajnie, czuliśmy wielką radość z kolejnych trzech punktów.
– Jesteśmy gotowi. Wygraliśmy z Evertonem 4:0, a z Arsenalem 5:1. To były wielkie zwycięstwa i bardzo istotne punkty. Teraz całe nasze skupienie kierujemy na środowy mecz.
– Musimy zdobyć komplet punktów. Idziemy od meczu do meczu z tym samym celem – ugrać jak najwięcej punktów. Wiemy, jaka jest stawka.
Wczorajszy mecz był pierwszym, w którym Martin strzelił dla Liverpoolu dwa gole w jednym meczu. Środkowy obrońca przyznał, że jeszcze nie przykładał do tego faktu większej uwagi, ale cieszy się z tego i jest wdzięczny Stevenowi Gerrardowi za pomoc.
– To nie zdarza się często. Nie pamiętam, kiedy ostatnio pokonałem bramkarza dwukrotnie. Cieszę się z tego, że pomogłem w wywalczeniu trzech punktów.
– Kiedy strzelasz dwa gole, w głowie rodzi się myśl o hat-tricku, ale w takim meczu jak wczoraj, byłbym zadowolony nawet z jednej bramki.
– Strzeliłem dla Liverpoolu 13 bramek. Podejrzewam, że 90% z nich padło po dośrodkowaniach Stevena. Jego podania są niesamowite!
Škrtel skomentował również nową pozycję Gerrarda, który obecnie gra w głębi pola. Słowak uważa, że kapitan the Reds dobrze odnajduje się w roli defensywnego pomocnika.
– Stevie radzi sobie świetnie. Pierwszy mecz na tej pozycji rozegrał przeciw Stoke i zaliczył bardzo udany występ.
– To fantastyczny gracz. Ma tak wielkie doświadczenie, że może kontrolować grę nawet grając dalej od bramki. Gerrard pokazał już, że ta pozycja jest dla niego odpowiednia.
Komentarze (6)
<3
Martin zdecydowanie najlepszy gracz meczu :)
na Sterlinga zagłosowałbym gdyby wyłożył piłkę Aspas'owi w końcówce, ale nie potrafił powstrzymać egoizmu mimo że strzały ciągle nie są jego mocną stroną (co pokazał przy drugim golu :P)
Sterling od kilkunastu meczów jest naszym najlepszym graczem obok Hendo i Suareza.