Statystyki Opta: Fulham – Liverpool

Moze czas pogadac o tytule, zostalo 12 kolejek, pytanie jest zasadnicze, jesli my do konca sezonu straciny mniej wiecej 5-6 punktow to czy chelsea, city, i arsenal, sa w stanie stracic 10, czy jest to mozliwe, wiem ze te kluby maja na glowie europe i jeszcze fa cup czy city puchar ligi, ale czy w 12 meczach w lidze do konca sa w stanie nie punktowac w 4 meczach albo przynajmniej remisowac, jak myslicie?

Wiem ale jest szansa ze chelsea bedzie dlugo walczylo w LM, a mou ma obsesje, na tym punkcie, po za tym chelsea nie ma az,takiej lawki jak city, a w ataku jest blado, pamietajmy tez ze przyjezdzaja do nas, tam mozna ukluc ich na 3 pkt, pytanie czy inne druzyny sa wstanie odebrac im 7 pkt

Najlepiej żeby o mistrzostwie zadecydowały bezpośrednie spotkania. Nie chodzi mi tu o wprowadzanie jakiś playoffów, ale o układ w tabeli. Jeśli wygramy z czołówką tabeli i nie stracimy wielu punktów ze średniakami, to tytuł jest realny i nie byłby zdobyty "psim swędem".

Przypomnę że zostały nam u siebie:
Chelsea, MC, Tottenham i słabsi
na wyjeździe:
MU i słabsi

Strata jest niewiele większe niż 1 mecz (3pkt), a terminarz nam sprzyja. Trzymajmy kciuki za rywali w Europie, niech grają jak naj dłużej. Do przesądzenia sprawy mistrzostwa i top four jeszcze długa droga.

Od paru lat powtarzałem, nieco żartobliwie (nie na tej stronie, ale przy piwie z kolegami) że żeby myśleć o mistrzostwie Liverpool musiałby nie zakwalifikować się do pucharów europejskich i szybko odpaść z krajowych. Chciałbym aby to było prorocze przewidywanie. Odkąd kibicuję LFC nie zdobyli tylko tego z "ważnych" trofeów.

Ja kibicuje od 22 lat uwierz mi mam dosc czekania, uwazam ze gramy najlepsza pilke obecnie w angli, ale i napewno widowiskowo w czlowce w europie, tyle ze mamy maly margines bledu do konca rozgrywek, ale szansa jest, trzeba sprobowac ja wykorzystac

Ja kibicuję od marnych 16 lat i też mam dość czekania.
Najlepszą piłkę w Anglii? W ofensywie na pewno, ale troche to dziwne że z taką obroną można aspirować do takiego miana.

I prawdopodobnie tak jak @Aklerua wolałbym nie czekać ani jednego sezonu dłużej i nie będę się krył z tym że czekam na mistrzostwo. Liga mistrzów to dla mnie nagroda pocieszenia.

A jestem zdania ze za rok bedzie trudniej, pamietam czasy gdy jedynym zrodlem informacji byla poniedzialkowa gazeta, na ostatniej stronie tempa cala strona o lidze angielskiej, pierwsze co patrzylem ile fowler goli strzelil, pierwszy moj wielki idol po holenderskim trio z milanu, i mirku waligorze z hutnika krakow, czasem pokazywali gole w sportowej niedzieli

ja jestem fanem od 1 gimnazjum, 5 lat temu mnie torres zaczarował, mecz w mecz oglądam do 3 lat, i na pewno do siwej starości będe Liverpoolowi kibicował, staż mam mały a mimo to brak ligi mistrzów ogromny:)

Priorytet top 4,a co wyjdzie zobaczymy. O mistrzostwie głośno nie mówcie bo to może być wisienka na torcie na końcu sezonu, patrząc na to co robią kolejno chelsea, arsenal, a tak to głupio zapeszać. :)

nic mnie tak nie bawi jak wierzenie w to że mówienie o mistrzostwie może cokolwiek zapeszyć... we wróżki też wierzycie? :P
w tym momencie wszystko jest możliwe, ale margines błędu jest bardzo mały, a Mourinho bardzo cwany.