Rush: Suárez moim graczem roku
Zdaniem legendarnego napastnika the Reds, Iana Rusha, Luis Suárez powinien otrzymać nagrodę dla najlepszego piłkarza roku w Anglii. Urugwajczyk ostatnimi czasy wstrzymał się ze strzelaniem bramek. W 11 meczach zdobył 4 gole.
Jednakowoż Rush, który zaliczył 346 trafień dla Liverpoolu w 660 meczach, wierzy, że 27-latek był motorem napędowym akcji Czerwonych, z których skorzystał Daniel Sturridge. Anglik pokonał bramkarza w ośmiu spotkaniach z rzędu.
Ogólny wkład piłkarza w grę Liverpoolu był kluczowy dla zespołu i, zdaniem legendy, dzięki temu the Reds znajdują się cztery punkty za liderem Premier League i mają przewagę nad Tottenhamem w walce o czwarte miejsce.
Pomimo złej prasy Suáreza w Anglii, Rush twierdzi, że Urugwajczyk zasługuje na personalny zaszczyt.
– Suárez to mój piłkarz roku – powiedział na otwarciu ceremonii 2014 Welsh Community Football Awards.
– Wspaniale się go ogląda, a on wykonuje niesamowitą pracę. Sturridge na tym korzysta. Luis haruje jak wół i to nie tylko wtedy, gdy Liverpool ma piłkę.
– Cieszy mnie to, że w tym sezonie rozmawiamy tylko o jego grze. Wie co zrobił i za to przeprosił.
– Odkąd Brendan włączył go z powrotem do składu, ten imponuje swoją grą. Podpisał nowy kontrakt i widać, że kocha grać dla Liverpoolu. Kibice uwielbiają go oglądać i mamy nadzieję, że będzie z nami jeszcze długo.
Karny Gerrarda z doliczonego czasu meczu z Fulham sprawił, że Liverpool powiększył swoją przewagę nad Manchesterem United do 11 punktów.
To powoduje szczególną radość na Merseyside. Liverpool nie skończył rozgrywek powyżej swoich rywali od 2002 roku.
– Manchester United był wówczas świetny i zawiesił wysoko poprzeczkę. City, Chelsea, Arsenal i Liverpool chciały się znaleźć na tym poziomie – powiedział Rush.
– To samo było w latach osiemdziesiątych z Liverpoolem. Ludzie oglądali nas i zastanawiali się, jak osiągnąć taki poziom. Manchesterowi się udało.
Komentarze (0)