Hendo graczem meczu ze Swansea

A ja tam za Stu nie przepadam,mimo iż ładuje bramy dla nas aż miło,to sęp jak ich mało, a przy Suarezie to i nawet Torres by teraz błyszczał,ale cóż wolał odwiedzić wioskę smerfów.

Sturridge nie tylko przez ciebie nie jest lubiany (i doceniany). To niesamowite ze Daniel pomimo takich osiagniec, w tym sezonie pilkarzem meczu zostal wybrany w ledwie jednym spotkaniu wiecej niz Toure.

Nie ma w tym nic niesamowitego, Daniel to sęp jak ich mało, porównywalny do Carmelo Anthonego z New York Knicks - pomimo świetnych statystyk strzeleckich, nigdy nie będzie MVP. To samo dzieje się z Danielem, może strzelać,ale przeważnie ktoś mu te sytuacje klaruje. Z niego kreator bramek, jak z Tuska dobrobytu heh.

Sturridge w 36 meczach ligowych Liverpoolu zanotował jeśli dobrze liczę 9 asyst, jak na malo kreatywnego zawodnika wg mnie jest to b przyzwoity wynik.
Swoją drogą zależniony przecież od Suareza Anglik, podczas 10-meczowej absencji Urusa zdołał ustrzelić 11 bramek - tutaj również moim zdaniem Daniel nie ma powodów do wstydu.

Sturridge rzadko jest graczem meczu z jednego prostego powodu - rzadko się zdarza aby zdobył w meczu więcej niż 1 bramkę, zazwyczaj strzela gola na mecz. Jako że zdobywamy wiele bramek to raz Suarez ma w tym samym meczu 2 gole, innym razem Sterling a jeszcze innym Skrtel czy Henderson. Ewentualnie Sturridge zdobywa np 2 gole, ale obie asysty zalicza przy nich Suarez i do tego dokłada bramkę :D Z Evertonem Sturridge miał 2 gole ale... zepsuł karnego i kilka chwil później spieprzył setkę. Nie pamiętam czy był wybrany graczem meczu wtedy, ale możliwe że jego końcowy egoizm przesłonił świetny występ. :)

Co do Torresa... To nie tak że "każdy przy Suarezie by błyszczał"... Po prostu w Liverpoolu każdy dobry napastnik by błyszczał, bo my gramy na napastników. Chelsea opiera się w 75% na pomocnikach i grze defensywnej.

Silver, ale Ty masz dziwne teorie czasem...
Sturridge potrafi grać zespołowo, nie raz to pokazał, tak samo jak Luis pokazywał, ze potrafi grać bardzo samolubnie.
Z resztą ze Swansea to Urugwajcyzk grał na szpicy, a Daniel na prawej stronie, tak jak chciałeś ;)

Anglik to świetny napastnik, ale zawsze jak ma być MOTM to albo Simon wyciąga karnego, Hendo niszczy system, Skrtel mecz życia, Suarez wymiata, czy Sterling czaruje, albo po prostu On sam wyłącza pod koniec meczu mózg.

Oglądaliście mecz? Kto podał Hendersonowi jak na tacy piłkę po czym ten miał poł godziny czasu na przymierzenie na bramkę? Tak, to zawodnik meczu Daniel Sturridge. Czepianie się zawodnika, który dał nam tyle punktów jest żenadą! Napastnicy mają być pazerni.

No jakoś ostatnimi czasy Stu nie pokazuje tej gry zespołowej. Skoro nawet cała trybuna krzyczy podaj, Luis pokazuje gestem, by poużywał głowy,a brendan widząc wszystko po prostu go ściąga ale wy dalej macie swoje teorie. Daniel nie na darmo nie mógł znaleźć miejsca w lepszych zespołach. Ryzykanctwo czy raczej bezmyślność ( jak chociażby w meczu z Evertonem ).
Tak red warrior - Torres mógłby błyszczeć,ale wolał zerdzewieć. Jak byś się trochę na piłce znał , to byś takich pierdół nie wypisywał. Przypomnij sobie ,kto np. został królem strzelców minionych Euro i to nie zawsze grając w podstawowym składzie ( z wiadomych przyczyn ). Ciekawe czy też uważałeś go za słabiaka, podczas przygody u nas.

W lepszych zespołach tj w Chelsea?
Hehe no tak tak, Sturridge to ogórek, ma farta, bo koledzy mu podają.

Sturridge ze Swansea stworzył 4 sytuacje strzeleckie i zanotował jedną asystę, oddał 4 strzały, dwa wpadły, jeden zablokował Williams(po podaniu słąbego Allena), raz mógł zamiast strzelać rozegrać.
na 4 dryblingi, dwa miał udane, dla porównania Suarez na 9 dryblingów miał tylko dwa skuteczne.

Lyzwa - Dokładnie to ująłeś, wyłącza mózg, i nie na temat :czy Ty masz jakiś uraz z tym Allenem?Ilekroć coś o nim piszesz, tylekroć jakieś niepotrzebne wstawki. Ten kto się zna, wie ile znaczy Allen w formie i po co , co post o nim dopisywać w nawiasach nieprawdę :P
David8 - oglądałem mecz i nie wiem, jaki Ty oglądałeś, ale w moim Sterling gola nie strzelił.

Red W - pamiętam, pamiętam również,że chyba machnął z 13 bramek przed odejściem, także nie wiem, może w Twojej fifie, bo podejrzewam,że z footballem za wiele nie masz do czyniena - tosłaby wynik. Torres skończył się, z chwilą opuszczenia klubu, przeważnie wielcy zawodnicy, którzy nas opuszczali - kończyli się lub po rostu stawali się słabsi. Taka magia Anfield.
Król nie król, nie jego wina,że inni rasowi napastnicy nie potrafili strzelać.
I jak zwykle coś zostanie pozytywnie powiedziane nt kogoś, to zaraz wyskakujesz ze ślepo zapatrzonym fanbojem, patrz przykłady rafy, reina, torres.
Zresztą czego można spodziewać się po osobie, która wyzywa jednego z naszych piłkarzy i to po tak ciężkich przejściach , bo nie podoba mu się,że nosi nr 1 na plecach. To obrazuje wszystko.

Przecież Torres u Hodgsona grał słabo, już w ostatnim sezonie Beniteza nie grał najlepiej.
Sturridge najprawdopodobniej pobije wszystkie jego rekordy strzeleckie w LFC, czy Ci się to podoba czy nie.
34 mecze- 32 gole i 8 asyst.
Torres w pierwszym sezonei(najlepszym)
41 meczów 31 goli i 4 asysty.
Cóż...

Torres nie został królem strzelców Euro 2012 przez korzystniejszą liczbę minut spędzonych na boisku. Wygrał ponieważ w ostatniej akcji finału zanotował asystę i właśnie to zagranie sprawiło że to on dostał nagrodę ;) Gdyby nie ta asysta to królem byłby Mario Gomez (także 3 gole i 1 asysta). Dopiero w tym momencie zadecydowała ilość minut na boisku (więc nie było jak piszecie 5 królów - właściwie to 6 osób miało po 3 gole :P - tylko było ich 2 z czego lepszy okazał się Torres) :) Patrząc na to że czasowo zagrał zaledwie 2 mecze to naprawdę mu się należało ;)

Co do jego spadku formy - także uważam że formę tracił już u nas, generalnie ciągle odczuwał skutki kontuzji mięśnia. Jednak co mnie w nim irytowało w tamtym sezonie to to że gdy tylko piłka mu leciutko odskakiwała przy przyjęciu to już z niej rezygnował, zero ambicji. To jednak nie zmienia faktu że u nas był dalej dość skuteczny (zdaje się że w jednym z ostatnich meczów dla nas zdobył 2 gole). Zmiana drużyny w momencie gdy był po poważnych problemach zdrowotnych i w słabszej formie sprawiła że się stoczył. Jednak wg mnie gdyby u nas wtedy został to spokojnie odbudowałby się i dalej strzelał wiele bramek. Dodatkowo czynnikiem destrukcyjnym dla niego było to że poszedł do Chelsea, chyba jedynej drużyny w której napastnicy nie mają zbyt wiele do gadania :D Tam zdecydowanie najwięcej zależy od pomocników, nawet Drogba w najlepszej formie wcale nie miał oszałamiających wyników.

silver7

Co Ty mi tu o Sterlingu piszesz jak nie o nim mowa? Widać jak uważnie śledzisz wydarzenia na boisku. Pleciesz, że Daniel jest sępem a to on wyłożył piłkę Hendersonowi przy jego pierwszym golu. Sturridge dwa gole i asysta a więc 3 bramki dzięki niemu. Oby więcej takich "sępów" mieliśmy w składzie.

silver-Widziałeś chociaż jeden mecz Sturridga w czerwonej koszulce?
Jesteś odrealniony.Red Warior przedstawia Ci fakty,każdy sięz nim zgadza a Ty i tak próbujesz podważyć jego zdanie.W większości dyskusji masz inne poglądy niż pozostali komentujący,Twoje "argumenty" są śmieszne, nie ma co liczyć na merytoryczna dyskusje z Tobą.
Najepsze jest to,że kwestionujesz wiedzę o piłce Red Warriora,który jest jednym z bardziej rozsądnych użytkowników na tej stronie,a sam nie masz zielonego pojęcia o footbolu.