SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1798

Liverpool zaskoczony karą – analiza


Pierwszy sygnał potwierdzający, że Liverpool też ucierpi na skutek kolejnego występku Luisa Suáreza pojawił się dopiero wtedy, gdy FIFA ogłosiła swój werdykt. Oświadczenie, które klub krótko potem wydał pokazuje zarówno niedowierzanie, jak i determinację, by nie podejmować pochopnych działań, o które oskarżano the Reds w przeszłości – analizuje Tony Barrett.

Przedstawiciele Liverpoolu rezerwują sobie czas na ustalenie dalszego planu działania, jak również na zasięgnięcie fachowej porady prawnej, która będzie niezbędna do oceny kary nałożonej przez FIFA. To sytuacja bez precedensu, albowiem klub ponosi konsekwencje działań jednego ze swoich zawodników przebywających na zgrupowaniu drużyny narodowej.

Niezależnie od poczucia krzywdy – o ile takowe drzemie na Anfield – rzeczywistość jest taka, że główną przyczyną rozczarowania okazał się ich własny piłkarz. Gryząc swojego przeciwnika, Suárez zawiódł każdego, kto próbował naprawić jego wizerunek w Liverpoolu od momentu, gdy popełnił podobny czyn w kwietniu 2013 roku (wówczas ofiarą był Branislav Ivanović).

Klub umożliwił Urugwajczykowi stały dostęp do powszechnie znanego i szanowanego psychiatry, za jakiego uchodzi dr Steve Peters. Pomocną dłoń wyciągnął także Brendan Rodgers, nie wspominając już o wsparciu kolegów z drużyny i nowej umowie wartej około 200 tys. funtów tygodniowo.

W zamian Suárez zademonstrował prawdopodobnie najlepszą indywidualną formę, jaką mogliśmy obserwować w wykonaniu gracza Liverpoolu od czasów, gdy Kenny Dalglish był w kwiecie wieku. Nastąpiła też poprawa jego zachowania. Wszystko wskazywało na to, że decyzja o zatrzymaniu reprezentanta Urugwaju była słuszna, mimo ataku na Ivanovicia.

Teraz jednak Liverpool ponosi konsekwencje swojego podejścia i przynajmniej w pewnym stopniu ma prawo czuć się potraktowany niesprawiedliwie. Kiedy Suárez pakował walizki do Brazylii, ostatnią rzeczą, o której myślał Liverpool, było to, że napastnik Urugwaju tak mocno rozczaruje, a klub poniesie karę.

Należy tu poczynić pewne zastrzeżenie – Liverpool kieruje się pragmatyzmem i nie widzi przeszkód, by zatrudniać popełniającego rażące błędy geniusza. Kiedy the Reds sprowadzili do siebie Suáreza, było wiadomo, że ma już na swoim koncie jedno ugryzienie rywala. Kiedy Urugwajczyk dostał nowy kontrakt, który przypieczętował ich związek, Liverpool doskonale zdawał sobie sprawę, że zdarzył się kolejny podobny incydent. W obu przypadkach the Reds byli skłonni zaakceptować ryzyko związane z posiadaniem takiego piłkarza jak Suárez (ponieważ jest na tyle dobry) i teraz z tego powodu cierpią.

Pozostaje niejasne, w jaki sposób FIFA ustaliła werdykt oraz jak wyliczyła okres zawieszenia Suáreza, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Zinédine Zidane został zawieszony przez międzynarodową organizację zaledwie na trzy spotkania, po tym jak Francuz uderzył Marco Materazziego w czasie finału Mistrzostw Świata w Niemczech. Zidane zakończył karierę po turnieju w 2006 roku, jednak Real Madryt, jego ówczesny klub, nie poniósł z tytułu przewinienia żadnych konsekwencji.

Liverpool ma teraz przed sobą wiele kwestii skomplikowanej natury. Sytuacji nie poprawia to, że przyszłość Suáreza stoi wciąż pod znakiem zapytania. Tajemnicą poliszynela jest, że Barcelona próbuje porozumieć się w sprawie transferu Urugwajczyka, aczkolwiek takie posunięcie znalazło się teraz w cieniu wątpliwości, nawet jeśli źródła na Nou Camp utrzymują, iż zainteresowanie wcale nie osłabło.

Jedną z możliwości byłaby sytuacja, w której Barcelona zażąda, by czteromiesięczne zawieszenie 27-letniego napastnika było brane pod uwagę przy ustalaniu ceny. Mało prawdopodobne jest jednak, by Liverpool przystał na taki warunek. Z drugiej strony the Reds mają przed sobą perspektywę grania bez Suáreza aż do 1 listopada i życia z piętnem, które dotknęło klub po ostatnim zdarzeniu. Być może nadszedł już czas, by wynegocjować jak najlepsze warunki transferu i rozpocząć nowy rozdział.

Jak zawsze, gdy sprawa dotyczy Suáreza, nawet kara, jaką otrzymał, nie dostarcza jednoznacznych odpowiedzi. Mnożą się pytania i wątpliwości. Reakcja Suáreza, Liverpoolu, a także Barcelony w najbliższych dniach da nam lepszą wskazówkę, jaki będzie następny etap w karierze Urugwajczyka. Tymczasem przedstawiciele Liverpoolu będą musieli zająć się skutkami kolejnej dotkliwej kary dla Suáreza. Niewielką pociechą jest fakt, że przynajmniej dobrze orientują się w tych zagadnieniach.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

dymos 26.06.2014 21:49 #
Czy nie może być u Nas roku spokoju? Zawsze coś nie tak. Jak nie urok to sraczka. I tylko czekać, czekać, czekać. Człowiek zaczyna mieć dość tego całego szachrajstwa.
GUNS 26.06.2014 21:50 #
Jestem ciekawy co sam Suarez ma nam do powiedzenia, wszystkim związanym z tym klubem. Z drugiej strony patrząc na cały ten cyrk jakim jest FIFA można spodziewać się zawieszenia kary lub mocno jej ograniczenia. Jeśli Luis zostanie to nawet kolejne 30 bramek w sezonie nie sprawi że kibice zaufają mu bezgranicznie poraz kolejny.
HeroSs 26.06.2014 22:09 #
Śmieszne...
A może to Uefalona wpłynęła na werdykt aby obniżyć cene Suareza?
Już nic mnie nie zdziwi...
Bo w Barcelonie i Realu to sie mogą kopać po czołach a gówno z tego mają... Taka prawda... Wiesz co sie liczy? Szacu.... hajs sie liczy!
GerrinzoLFC 26.06.2014 22:16 #
Skończcie z tym 'a może to przez nich...'.
To jest wina Suareza, gdyby nie zachował się jak kretyn to mógłby sobie grać i być najlepszym piłkarzem na świecie. Mógł nim być... Był nim... Teraz przez jakiś czas nie udowodni nam tego, bo jak?
Luis gra tylko pod drużynę na boisku jako piłkarz... Jako człowiek nic nie myśli.

Skończcie z tymi Uefalonami, Fergusonami itp. Śmieszne jest takie wasze podejście. Jeżeli jest to ironia, to nie jest ona ani śmieszna, ani na miejscu.

YNWA.
RoyalMail 26.06.2014 22:23 #
Być może zainteresowanie Barcelony mogłoby się przysłużyć LFC, kiedy ta zainteresowana transferem mogłaby wpłynąć na decyzję FIFA o zniwelowania kary do stopnia kadrowego. To byłoby przydatne, o ile zdołalibyśmy (sensownie czy nie) obronić ich ofertę.

Nowy nie będę, ale nie potrafię wytłumaczyć kary na cztery miesiące żadnym ziemskim argumentem...
roman2007 26.06.2014 22:34 #
To że Suarez dostanie kare to było oczywiste,ale nawet w 1% nie pomyślałem że kara obejmie go w LFC. To jakieś szaleństwo.
burmanek8 26.06.2014 22:37 #
Suarezowi dobrze by zrobiło przejście do La Liga - przyjemniej byłby chroniony immunitetem i mógłby robić co chce bez konsekwencji
turek8LFC 26.06.2014 23:01 #
Gdybać sobie można, ale to nic nie zmieni. Luis zawiódł, ale mimo tego jest naszym najlepszym zawodnikiem i wg mnie nawet mimo jego wybryków, klub powinien go zatrzymać. Oczywistą rzeczą jest, że kara zawieszenie w klubie jest czymś co ostatnie przyszło mi do głowy gdy ujrzałem atak Suareza na Chielliniego ale werdykt to werdykt, może odwołanie Urugwaju pozwoli na zmniejszenie tej 13stki do mniejszej ilości meczy ligowych. W klubie 13 w reprezentacji 9 ?! to najbardziej boli, że gość zawinił na mundialu a drużyna, która kompletnie nie ingeruje w jego pobyt w reprezentacji cierpi najbardziej.. frajerstwo i oszustwo :D
slobo 26.06.2014 23:23 #
Pomijając niesprawiedliwość,niekonsekwencję i idiotyzm kary wymierzonej przez FIFA,bo dla nich my nie jesteśmy stroną w sprawie,wiec nawet odwoływać się nie możemy(mamy tylko płacić rachunki-tygodniówki,za ich cyrk).Klub powinien się teraz skupić na postępowaniu wobec Suareza.
Dla mnie strategia jaką powinniśmy obrać jest,jasna i nie wymaga długiego zastanawiania:
-wydajemy oświadczenie potępiające zachowanie Suareza,oraz podważające wysokość kary i fakt,że skupi się ona głównie na Klubie
-informujemy potencjalnych kupców ile wynosi klauzula odejścia i że nie opuścimy ani funta
-przestajemy klepać Suareza po plecach,należy mu się opierdol od trenera i włodarzy,a jak ma odrobinę rozsądku,to łba w szatni sam nie powinien prędko podnosić,żeby nie spotkać wzroku kolegów
-jednocześnie Rogers,niczym mądry ojciec powinien mu przypomnieć,że"po nocy przychodzi dzień",zły czas minie,a on musi zrobić wszystko,aby wrócić mocniejszym i mądrzejszym,a wszyscy w klubie znowu zrobią wszystko,żeby mu w tym pomóc
Czas przestać traktować Suareza jak dziecko,bo inaczej nie można oczekiwać,żeby się tak nie zachowywał.
Najważniejsze,żeby postępować w myśl idei,że żaden zawodnik nie jest ważniejszy niż Klub.Ja w to święcie wierzę i jestem przekonany,że obraliśmy właściwy kierunek i z Suarezem,czy bez osiągniemy cel,którym jest Mistrzostwo,a kiedy już go osiągniemy to nie jednorazowo,lecz otworzymy dekadę przetkaną Pucharami niczym w latach 70tych,czy 80tych.Może bez Suareza,będziemy potrzebować na to trochę więcej czasu,ale o ekipie Rogersa nie on jeden świadczy.
guzio112 27.06.2014 07:33 #
@slobo

Aż się zalogowałem żeby dać łapkę

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com