LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1124

Wypełnić pustkę – analiza


Jak oceniać karierę, którą może poszczycić się Steven Gerrard? Dla niektórych wyznacznikiem będą bramki, które strzelił, a zwłaszcza sposób i moment, w jakim je zdobył. Inni porównują jego talent z tymi, którzy byli przed nim. Dla włodarzy Liverpoolu umieszczenie jego olbrzymiego wpływu w jakimś kontekście to próba skazana na porażkę. „Jego wkład jest ponad wszelką miarę” – ogłosili wczoraj we wspólnym oświadczeniu Tom Werner i John W. Henry.

W rzeczywistości siła oddziaływania Gerrarda na Liverpool ujawni się dopiero wtedy, gdy będzie już w Los Angeles Galaxy albo w innym klubie MLS, który wygra wyścig o jego podpis. Pustka, jaką pozostawi 34-letni pomocnik wykracza daleko poza poziom, który prezentuje w meczach. Luka ta wywrze wpływ we wszystkich obszarach na Anfield – od szatni aż do szczebla kierowniczego.

W chwili, kiedy Gerrard odejdzie, Liverpool nie będzie miał w swoich szeregach symbolicznej postaci po raz pierwszy od niepamiętnych czasów. Nie będzie żadnego oczywistego punktu odniesienia, żadnego symbolu tego, co klub reprezentuje.

Gdy dział handlowy Liverpoolu rozpocznie sprzedaż przestrzeni reklamowej, uczyni to bez uciekania się do zdjęć Gerrarda – skądinąd nie mniej niż siedem z nich znalazło się na reklamach w ostatnim programie meczowym. Klub również nie będzie dłużej czerpać korzyści finansowych z komfortu posiadania piłkarza, który jest drugi pod względem najlepiej sprzedających się koszulek w Premier League w ostatnich czasach. Przy nakłanianiu potencjalnych nowych graczy, argument w postaci Gerrarda, jednej z najbardziej szanowanych postaci w futbolu, jako przyszłego kolegi z zespołu nie będzie miał racji bytu.

Na trybunach kibice będą wypatrywać nowego bohatera, gwiazdy, z którą mogą się identyfikować, lecz kandydatów jest niewielu. Brendan Rodgers będzie starał się wyznaczyć następcę do roli kapitana, ale jednocześnie menedżer Liverpoolu nie stanie w obliczu poważnego dylematu, gdyż tylko Jordan Henderson, obecny wicekapitan, jawi się jako realna alternatywa. Natomiast na boisku, odejście jedynego prawdziwego lidera spowoduje, że pojawią się kolejne wątpliwości i pytania wokół polityki transferowej, która stawia na pierwszym miejscu wynagrodzenie oparte na wynikach i młodość, a nie ugruntowaną mentalność zwycięzcy.

W pewnym sensie sytuacja, w której Liverpool pozwala na odejście 34-letniego piłkarza mającego najlepsze lata za sobą jest tak normalna, że staje się niemal banalna. Jednak pod innymi względami wygląda na to, że nadchodzi przełomowy moment – jest to zarówno potencjalny punkt zwroty, jak i poważny sprawdzian. Liverpool w czasach świetności pozwalał na odejście dobrych i bardzo dobrych zawodników mając świadomość, że może i to z powodzeniem zastąpić ich lepszymi, ale upłynęło wiele lat od czasów, kiedy klub wiedział, na czym polega polityka zastępowania.

Po tym, jak piłkarze wielkiego kalibru, a przy tym zarabiający całkiem sporo jak Pepe Reina, Jamie Carragher, Daniel Agger i Luis Suárez zostali zastąpieni przez takich zawodników jak Simon Mignolet, Kolo Touré, Dejan Lovren i Mario Balotelli trudno doszukać się powodu do nadziei, że the Reds spiszą się lepiej, gdy sięgną po kogoś, kto ma zastąpić Gerrarda. Istnieje prawdopodobieństwo, że klub nawet nie podejmie takich starań.

Paul Pogba byłby oczywistym kandydatem, ale Liverpool nie ma ani ambicji, ani odpowiedniej siły przyciągania, by skusić pomocnika Juventusu. James Milner, który prawdopodobnie będzie dostępny za darmo latem tego roku, niekoniecznie stanowi efektowny nabytek i wymarzony transfer wielu fanów, ale przynajmniej takie posunięcie byłoby podyktowane zdrowym rozsądkiem.

Gerrard poinformował Rodgersa o swojej decyzji w poniedziałek. Ich spotkanie w cztery oczy to kolejna oznaka, że obaj darzą się wzajemnym szacunkiem, tym bardziej, że w obecnych czasach takie informacje zazwyczaj przekazywane są dyrektorowi klubu przez agenta. Zdaniem niektórych – pogląd ten ma pewne uzasadnienie – Gerrard mógłby zostać na Anfield jeszcze na jeden sezon, gdyby Liverpool był bardziej zdecydowany w swoich działaniach w sprawie nowego kontraktu. Pozwolono jednak, by rozpoczął się ostatni rok kontraktu. Niemniej to tylko jeden z kilku elementów w analizie przyczyn i skutków, które skłoniły byłego kapitana reprezentacji Anglii do zakończenia swojej kariery w Liverpoolu.

Najważniejszym aspektem jest ilość spędzonego czasu na boisku. Mając na uwadze całą dyskusję o tym, że mógłby „postąpić jak Frank Lampard” i stać się piłkarzem, który wpływa na wydarzenia wchodząc z ławki, prawda jest taka, iż tego typu rola nigdy nie leżała w kręgu zainteresowania Gerrarda. Angielski gracz to wielkiej miary profesjonalista, znany z wielkiego zaangażowania na treningu i skrupulatności w przygotowaniach. Jego życie zostało dostosowane do pełnego uczestniczenia w dniu meczu.

Rezygnacja z tego wszystkiego nie jest jeszcze brana pod uwagę, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że może tak się stać w momencie, kiedy w przyszłości Liverpool zaoferuje mu szansę dołączenia do sztabu trenerskiego. Niemniej, podobnie jak w przypadku Jamiego Carraghera, klub nigdy nie weryfikował tej opcji.

Skutki niedawnej utraty wykwalifikowanego personelu w Liverpoolu może dostrzec każdy. W drużynie można zauważyć brak doświadczenia i klub najwyraźniej nie spieszy się, by to poprawić. Zamiast tego panująca filozofia w dalszym ciągu będzie skupiała się nie na ściąganiu ugruntowanych nazwisk, lecz na szukaniu sposobu, by oszukać system transferowy – który wydaje się być skonstruowany na przekór strategii the Reds – i stworzyć zwycięzców na własną rękę. Na razie niewiele jest oznak, że Liverpool osiągnie powodzenie – zwłaszcza, że Gerrard pozostaje jednym piłkarzem w drużynie the Reds z dobrze udokumentowaną historią przywództwa na najwyższym poziomie, choć znajduje się na takim etapie, że inni powinni zdjąć z niego ciężar odpowiedzialności.

Właśnie przez to powstanie pustka, kiedy Gerrard rozpocznie nowy etap kariery w MLS na początku lipca. Za jednym zamachem Liverpool straci swojego lidera, kapitana i legendę. Fakt, że angielski klub utraci także wiele innych rzeczy – ikonę, inspirację i talizman – zrodzi kolejne pytania i wątpliwości co do ambicji i kierunku, w którym podąża klub. Jak podkreślili Henry i Werner, wkład Gerrarda jest ponad wszelką miarę, jednak to oni muszą znaleźć sposób, by wypełnić pustkę, którą pozostawi kapitan.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

Kurtz 03.01.2015 16:57 #
Janse, ale Symbolem, Ikoną będzie zawsze i za rok, dwa pewnie znajdzie się w sztabie szkoleniowym.
Nie może grać do czterdziestki i "wspierać doświadczeniem", niańczyć reszty. Drużynie potrzeba takiego szoku. Jest Gerrardem, ale znajdzie się inny super kapitan, nowe pokolenie ikon, symboli.
remekiusz 03.01.2015 17:26 #
Moglibyście poczekać z tymi analizami do końca sezonu. Na razie Gerrard jest ciągle zawodnikiem Liverpoolu FC i nie ma co gdybać co będzie gdy odejdzie.
er1c 03.01.2015 17:27 #
Nie byłbym aż takim optymistą Kurtz.

Gerrard nie był przecież rewelacyjnym kapitanem dlatego, że miał świetne cechy przywódcze, ale dlatego, że strzelał przepiękne bramki, asystował i ciągnął cały zespół do przodu. To mu wyrobiło niezachwianą markę na świecie.
Naturalnie następcą będzie Henderson, ale on nie ma takich umiejętności jak stary dobry Gerrard, a jest przecież w swoim prime.

Nadzieja w Sterlingu, że to on będzie ciągnął zespół i robił to, co kiedyś Steven.
NaImieMiAdaś 03.01.2015 17:46 #
qrwa ryczec sie chce
KrzysieG 03.01.2015 17:54 #
Polityka transferowa jest fatalna, i taka będzie dopóki właściciele będą skąpić grosza. Tylko pierwsze okienko mogło się podobać pod względem pieniędzy wydanych na transfery, chcieli się przypodobać i kupili Luisa Suareza, który miał być partnerm w ataku Torresa. Niestety tak się nie stało, a po fatalnym transferze Carrola tak się przestraszyli, że zmienili polityke.
Schossow 03.01.2015 17:59 #
"W chwili, kiedy Gerrard odejdzie, Liverpool nie będzie miał w swoich szeregach symbolicznej postaci po raz pierwszy od niepamiętnych czasów. Nie będzie żadnego oczywistego punktu odniesienia, żadnego symbolu tego, co klub reprezentuje"

To wszystko co chciałem napisac, jesteśmy oficialnie średniakami.
Hania 03.01.2015 19:37 #
Ależ ta analiza przygnębiająca jest:( ciężko teraz będzie, ale wierzę, że ujawni się nowy lider, może ktoś komu trudno było się wybić ze swoimi przywódczymi zdolnościami, bo był Gerrard. Boję się myśleć o ostatnim meczu Steviego, litry łez...

@Schossow, który fragment tej analizy mówi o tym, że jesteśmy średniakami? Na pewno nie ten zacytowany przez Ciebie. Tu mowa tylko o tym, że brakuje symbolu. Powiedziałabym raczej, że zdanie "Nie będzie żadnego oczywistego punktu odniesienia, żadnego symbolu tego, co klub reprezentuje" mówi, że Liverpool to wielki klub, któremu teraz zabraknie kogoś, kto za będzie symbolizował.
Hania 03.01.2015 19:42 #
*"kogoś kto TO będzie symbolizował", przepraszam
BartekLfc1993 03.01.2015 19:57 #
Coś się kończy coś się zaczyna...Tylko szkoda ,że dzieje się to kiedy Liverpool wali się jak domy w Czeczenni...Odchodzi piłkarz który nawet jak grałby mniej to dawałby duuuużo Liverpoolowi. Nie rozumiem naszej polityki...I rozumiem naszych kibiców którzy tak krytykują naszą gre i polityke. Wywalamy po 100mln w błoto a nie chcemy zaproponować Gerro lepszego kontraktu? Jestem pewny ,że nie stoi za tym Brendan tylko jakiś inny śmieszny komitet...co jest smutne ;(
YNWA Stivii!!! Będę tęsknił! Bez Ciebie to nie będzie to samo. Ale napewno będę oglądał każdą Twoją minutę na boisku!
C'mon!
BraSla 04.01.2015 00:09 #
Barrett uświadomił jedną przerażającą rzecz. Pierwszy raz od kiedy sięgam pamięcią mozliwa jest sytuacja w której w Liverpoolu grają sami no namy. Spytajcie swoich znajomych, ktorzy są takimi przeciętnymi kibicami ilu zawodników Liverpoolu potrafią wymienić? Latem musi przyjść do nas ktoś o rozpoznawalnym nazwisku i odpowiednich cechach charakteru inaczej stoczymy się na poziom średniaków, z którego będzie co raz trudniej wyjść.

Pozostałe aktualności

Quansah po meczu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:48, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Media po spotkaniu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:13, Fsobczynski, thisisanfield.com
Redknapp: Czas Salaha w klubie dobiega końca  (5)
28.04.2024 10:40, Ad9am_, Sky Sports
Salah odmawia wywiadu i zaskakuje w mediach  (45)
27.04.2024 20:44, BarryAllen, Liverpool Echo
Moyes po remisie na London Stadium  (0)
27.04.2024 18:03, Wiktoria18, whufc.com
Reakcja Kloppa po remisie z West Hamem  (7)
27.04.2024 17:36, Bartolino, liverpoolfc.com
Gakpo: Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy  (3)
27.04.2024 16:33, Loku64, Liverpoolfc.com
Statystyki  (1)
27.04.2024 16:19, Zalewsky, SofaScore