Rodgers o duecie napastników

Brendan Rodgers twierdzi, iż wkład Fabia Boriniego i Rickiego Lamberta w zwycięstwo nad Aston Villą w ostatni weekend udowadnia, że każdy gracz dostanie szansę na odciśnięcie swojego piętna na grze zespołu w tym sezonie.

Borini przełamał impas na Villa Park, trafiając do bramki po dośrodkowaniu Jordana Hendersona, tym samym zdobywając pierwszego gola w obecnym sezonie.

The Reds zapewnili sobie trzy punkty po wejściu na boisko Rickiego Lamberta, który strzelił drugą bramkę dla drużyny gości 10 minut przez zakończeniem meczu.

Analizując grę ofensywnego duetu, Rodgers stwierdził, iż jest to dobra lekcja dla pozostałych członków drużyny, którzy powinni być zawsze w gotowości, by móc wykorzystać wszelkie szanse, które będą im dane.

– Powiedziałem to wszystkim graczom. Macie być gotowi do gry, gdy poproszę was o wejście na murawę. Macie zawsze grać dla drużyny – powiedział Rodgers podczas przedmeczowej konferencji prasowej zorganizowanej na Melwood.

– Dla mnie jako menedżera ważna jest umiejętność reorganizacji gry i docenianie ciężkiej pracy piłkarzy. Nie chodzi tylko o graczy pierwszego składu, ale również rezerwowych.

– Moi zawodnicy wiedzą, że muszą bez ustanku ciężko pracować, bo prędzej czy później nadejdzie ich szansa by zabłysnąć.

– Każdy piłkarz dostaje możliwość codziennego trenowania i pokazywania się z jak najlepszej strony. Potem, kiedy już wyjdzie na murawę, nadchodzi moment na udowodnienie swojej wartości.

Dla Boriniego strzelona bramka była uświetnieniem drugiego z rzędu występu w ciągu tygodnia. Rodgers wyraził zadowolenie z zachowania i zaangażowania 23-latka podczas treningów na boiskach Melwood.

– Jestem bardzo zadowolony z Fabia – powiedział.

– Jest młodym graczem, ale trzeba podkreślić, że podczas swojego pobytu w Liverpoolu nigdy się nie poddał. Pokazał prawdziwy charakter, potrafiąc wytrwać i nie przerywając ciężkiej pracy.

– Jestem typem trenera, który codziennie spędza czas na boisku treningowym. Jeżeli gracze dają z siebie wszystko podczas treningu, dostaną swoją szansę. Dobra praca podczas ćwiczeń to ich droga do pierwszego składu. Kilkukrotnie udowodniliśmy to przy wyborze piłkarzy do składu meczowego.

– Borini to chłopak, który doskonale rozumie taktykę gry i zdaje sobie sprawę z tego, co chcemy osiągnąć.

– Uważam, że gra Fabia i Rickiego Lamberta była wspaniała – obydwaj dobrze się spisali, obydwaj świetnie grali i to dzięki nim zdobyliśmy trzy punkty.

Po golu Lamberta kibice gości na Villa Park wybuchnęli radością i we wspaniały sposób cieszyli się z bramki. Napastnik pobiegł uściskać fanów zasiadających na trybunie imienia Douga Ellisa. Po chwili dołączyli do niego koledzy z drużyny, wyrażając radość w sposób, który pozostanie w pamięci wszystkich kibiców przez długi czas.

– Jeżeli mam być szczery, uważam, że to było świetne – powiedział Rodgers odnosząc się do zachowania Lamberta po zdobyciu gola.

– Wiem, że dostał za to kartkę, ale uważam, że taką kartkę czasami warto obejrzeć!

– Po strzeleniu takiej bramki chłopak pochodzący z Liverpoolu miał szansę cieszyć się z sukcesu wraz z kibicami. Pewnie na trybunie siedzieli jacyś jego krewni. To było genialne!

– Pokazało to ducha naszej drużyny i wiążące graczy silne więzi. Widać, jak ciężko pracowali zawodnicy. To była wspaniała chwila.

Gol był trzecim strzelonym przez Lamberta, 23 mecze po odejściu z Southampton ostatniego lata. Rodgers wyraził zadowolenie z wkładu 32-latka w grę Liverpoolu, w szczególności w kontekście tego, że Daniel Sturrigde opuścił większość spotkań obecnej kampanii z powodu kontuzji.

– Dla każdej drużyny ważne jest posiadanie w składzie takiego zawodnika – powiedział trener, odnosząc się do zaangażowania Lamberta w trening.

– Dla Rickiego jasne było, że taka właśnie będzie jego rola w klubie. Nigdy nie miał być piłkarzem grającym w każdym meczu, ale zdawał sobie sprawę ze swojej pozycji w drużynie. Z powodu kontuzji nękających innych zawodników został jednak od razu przesunięty na front. Miejscami bywało ciężko i to nie tylko dla niego, lecz dla całego zespołu.

– Wiadomo, że Rickie potrafi strzelać bramki. Jest fantastycznym profesjonalistą i doskonale się z nim pracuje.

– Gdy ściągaliśmy go do klubu, nie kierowaliśmy się sentymentem. To ważne, że gracze kochają swój klub, ale jego sprowadziliśmy dlatego, że jest świetnym piłkarzem i mógł naprawdę pomóc drużynie w ciągu sezonu.

– Jego pomoc jest nieoceniona. Świetnie się z nim pracuje. Rickie przygotowuje się do gry codziennie, chce trenować bez przerwy, ciężko pracuje podczas meczów, doskonali swoje umiejętności strzeleckie, a gdy zostaje powołany do składu, daje z siebie wszystko.

– Bardzo się ucieszyłem z jego bramki i z tego, że mógł ją świętować z kibicami. To była dla niego wspaniała chwila.