Bez goli na Goodison
224. derby Merseyside zakończyły się bezbramkowym remisem, obie drużyny stworzyły sobie po kilka sytuacji podbramkowych, jednak żadna z nich nie była w stanie trafić piłką do siatki. Pozytywnym akcentem tego spotkania była postawa Jordona Ibe.
Komentarze (42)
Najsłabsze derby od lat.
Mecz do zapomnienia, a szkoda bo oczekiwalem po derbach czegos wiecej.
Jedyne emocje to spięcie po faulu Basicia na Ibe.
Wielkie rozczarowanie.
nic nie strzeliły nasze aniołki,
bo biegały dzisiaj jak te kołki...
Po punkcie na walentynki.
Sakho i Hendo beznadzieja. Gerrard się ogarnął w drugiej połówce. Skrtel MOTM. Brawo Mignolet za interwencję w końcówce.
Ściągnij Sterlinga.
Wpuść Lamberta.
My w ogóle o zwycięstwo walczyliśmy?
Noo i co z tego? Ostatnie derby Stevena (które zagrał chyba najgorzej jak potrafił) mają być powodem straty kolejnych 2 punktów do 5 drużyny w tabeli?
tasty +1 Jeszcze z dwie takie akcje i Cou w zadnym meczu juz by nie zagral w tym sezonie.
jeszcze dużo spotkań do końca sezonu.
Przyjacielu to był mecz jeden z tych, które z góry miały tak się skończyć... tyle w temacie. Niestety takie rzeczy się zdarzają oni mają to w zupie, mają kupę kasy i zawsze potrafią wyciągnąć z meczu pozytywy ..
Przyjacielu to był mecz jeden z tych, które z góry miały tak się skończyć... tyle w temacie. Niestety takie rzeczy się zdarzają oni mają to w zupie, mają kupę kasy i zawsze potrafią wyciągnąć z meczu pozytywy ..