Remis do przerwy. Piękny gol Hendo
Wspaniałe bramki, akcje, walka, słupek, nieuznany, cudowny gol z zerowego konta Adama Lallany ze spalonego i ogromne emocje – to wszystko było w pierwszej połowie spotkania Liverpool – Manchester City. Przed nami druga odsłona meczu na Anfield! The Reds bez wątpienia powalczą o 3 punkty z aktualnym mistrzem Premier League. Bramki zdobywali Jordan Henderson i Edin Džeko.
Komentarze (13)
- Fantastyczne widowisko
- Kapitalny gol Hendersona, dużo koronkowych akcji
- Piękna, szybka akcja City i wyrównanie
Widać, że Liverpool wraca na właściwe tory. Przypominam o naszej wąskiej kadrze i 4 napastnikach na ławce. Ale i tak wszyscy będą czepiać się Lovrena, ci sami, co chcą nazywać się najlepszymi kibicami na świecie.
Pewnie wielu z Was nie pamięta, jakie wsparcie zgotowało Anfield dla Jurka Dudka, gdy ten zawalił gola z United. Te czasy nie powrócą z naszą mentalnością.
Aha, kamyczek do ekspertów, którzy uważają, że Allen nic nie pokazał - wracajcie oglądać kompilacje Messiego na Youtube - Walijczyk w pierwszej połowie był genialny i doceni jego grę każdy, kto ma choć trochę pojęcia o taktyce w futbolu.
Grajmy tak dalej, niech wejdzie Balo i ich rozjedziemy. Come on!
Kibice , którzy przed meczem skreślają swoją drużynę ( nie ważne czy gramy z Barceloną czy z Norwich ) to ŻADNI kibice :)
Go , Go THE REDS !!!