Škrtel wspiera Lovrena
Martin Škrtel wezwał Dejana Lovrena do odkrycia swojej najlepszej formy w barwach Liverpoolu. Słowak wierzy, że jego kolega z bloku defensywnego zaczyna ponownie prezentować grę, która przekonała The Reds do transferu.
Lovren od momentu swoich przenosin do Liverpoolu z Southampton latem zeszłego roku prezentował się marnie. Defensor znalazł się poza składem, gdy The Reds odzyskali swoją najlepszą formę na przełomie grudnia i stycznia. Jednak ostatnio 25-latek powrócił do składu, ponieważ kontuzji nabawił się Mamadou Sakho.
Mimo spudłowania decydującego rzutu karnego w dwumeczu z Beşiktaşem w Lidze Europy, Lovren powoli wraca do swojej najlepszej dyspozycji. Potwierdzeniem tych słów jest jego występ w meczu z Manchesterem City.
Škrtel przekonuje, że Chorwat jest zdolny do osiągnięcia sukcesu na Anfield.
- Przeżywał trudne chwile po meczu z Beşiktaşem. Spudłował karnego. Nie można go za to winić. Konkurs rzutów karnych zawsze jest obarczony dużym ryzykiem, to loteria - powiedział Słowak.
- Tylko on nie trafił do siatki, ale taki jest futbol, takie jest życie. Świetnie odpowiedział na to niepowodzenie i w niedzielę rozegrał dobre zawody. Pomógł drużynie w zdobyciu trzech punktów.
- Cieszę się z jego występu, bo to miły facet. Często z nim rozmawiam, jest moim sąsiadem. Dobrze, że wraca do formy, za którą chwalono go w Southampton.
"Anfield jest wyzwaniem dla nowych zawodników"
- Decyzja o transferze do klubu jak Liverpool jest niezwykle trudna, to duża firma i oczekiwania są tu ogromne. Nie jest łatwo przyjść i grać wyśmienicie od pierwszego dnia.
- W piłce i w życiu miewasz gorsze i lepsze dni. To normalne. Wierzę, że Dejan zacznie grać dobrze. Codziennie pokazuje swoje świetne umiejętności na treningach. Mam nadzieję, że zdoła udowodnić swoją wartość na boisku przed końcem sezonu.
Zwycięstwo nad Manchesterem City zapewniło Liverpoolowi piąte miejsce w tabeli Premier League i zwiększyło marzenia o skończeniu sezonu w Top 4. Drużyna Brendana Rodgersa zdobyła 26 z ostatnich 30 możliwych punktów do zdobycia. Škrtel uważa, że zespół stać na kontynuowanie tej wspaniałej serii.
- Pokonanie Manchesteru City zawsze jest wyjątkowe. Szczególnie po meczu, w którym ulegliśmy Beşiktaşowi.
- Nie mieliśmy za wiele czasu na odpoczynek. Tym bardziej się cieszę, że zdążyliśmy się zregenerować i zapewniliśmy sobie trzy punkty. To było bardzo trudne, bo graliśmy w tygodniu 120 minut, wzięliśmy udział w konkursie rzutów karnych i przegraliśmy mecz.
- Fizycznie i psychicznie byliśmy wykończeni. Ten mecz zasmucił nas i rozczarował, ale powtarzaliśmy sobie, że musimy o tym zapomnieć i skoncentrować się na kolejnym spotkaniu.
- Mamy wspaniałą serię bez porażki w Premier League. Gramy świetnie i zbieramy punkty. Wierzę, że możemy tak grać do końca sezonu.
- Najważniejsze jest, żeby nie zapominać o kolejnych meczach. Musimy grać mecz za meczem i kolekcjonować tyle punktów ile zdołamy. Wtedy dopiero zobaczymy, gdzie skończymy na koniec sezonu.
Škrtel o ostatnich bramkach The Reds
Škrtel pochwalił Jordana Hendersona i Philippe Coutinho, którzy strzelili bramki mogące z powodzeniem konkurować o tytuł trafienia miesiąca.
- Nie często mamy okazję podziwiać takie bramki. Tym razem szansa nadarzyła się dwukrotnie w jednym meczu. To pokazuje jakość naszych piłkarzy.
- Hendo nie zagrał z Beşiktaşem i brakowało nam go w Stambule. Był kontuzjowany i nikt nie mógł na 100% powiedzieć czy zagra z Manchesterem City. Tym bardziej cieszymy się, że zagrał i strzelił bramkę.
- Jeśli ma w takim stylu zdobywać gole, niech za każdym razem gra z bandażem na kostce.
- Philippe gra świetnie. Jego bramki z Southampton i City były oszałamiające, ale nie chodzi tylko o jego wyniki strzeleckie.
- Sposób w jaki gra i porusza się po boisku jest niesamowity. Myślę, że w tym momencie jest w samej czołówce najlepszych zawodników Premier League.
Komentarze (0)