Gerrard dumny z nowej flagi
Steven Gerrard przyznał, że ogarnęła go duma, kiedy po raz pierwszy zobaczył ogromną flagę na jego cześć podczas meczu z Chelsea w styczniu. Kibice the Kop zaprojektowali ją, aby okazać szacunek swojemu kapitanowi.
Wychowanek Liverpoolu powrócił do treningów z pełnym obciążeniem przed ćwierćfinałowym meczem z Blackburn Rovers w ramach FA Cup.
Anglik nie grał od czasu wygranej 3:2 z Tottenhamem, która zdarzyła się 10 lutego.
Dwa tygodnie przed tamtym zwycięstwem fani rozwinęli gigantyczny baner dla Gerrarda.
Flaga prezentuje zdjęcie kapitana Czerwonych oraz napis: „najlepszy, jaki jest, najlepszy, jaki był i najlepszy, jaki kiedykolwiek będzie”. Została wykonana zaraz po tym, jak oficjalnie ogłosił swoje odejście z Liverpoolu po obecnym sezonie.
Podczas rozgrzewki przed pucharowym spotkaniem z Chelsea Anglik zobaczył dzieło kibiców i, jak sam przyznał, ciężko było kontrolować swoje emocje.
– To było dla mnie duże zaskoczenie, serce zabiło mi mocniej, gdy zobaczyłem, co kibice przygotowali – powiedział 34-letni piłkarz.
– Dostałem informację o nim kilka dni wcześniej, wysłałem podziękowania dla chłopaków, którzy zrobili tę flagę.
– Wystarczy spojrzeć na inne banery fanów na stadionie. Dostrzegasz tam Suareza, Fowlera, Beniteza, Carraghera oraz inne legendy, które były w Liverpoolu.
– Tak więc jestem dumny, że kibice stawiają mnie na równi z nimi. To dla mnie znak, że doceniają pracę, którą wykonałem tutaj przez wiele lat.
– Nadal chcę, aby byli ze mnie dumni ludzie, którzy wspierają naszą drużynę – zakończył Steven Gerrard.
Komentarze (3)