LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 760

Sturridge: Nie winię Hodgsona


Daniel Sturridge wyznał, że nie żywi urazy do selekcjonera reprezentacji Anglii o jego zmarnowany sezon. Plaga kontuzji napastnika Liverpoolu rozpoczęła się od wrześniowego zgrupowania Synów Albionu.

Brendan Rodgers był niezwykle wściekły z faktu, że Sturridge nie otrzymał dodatkowego dnia odpoczynku po meczu z Norwegią na Wembley, gdzie rozegrał 89 minut.

Rodgers powiedział, że sam Sturridge poprosił sztab reprezentacji o dodatkowy dzień przerwy, jednak jego prośba została zignorowana. Stosunków pomiędzy Liverpoolem a reprezentacją Anglii nie polepszyły kolejne kontuzje napastnika, który był poza grą przez 5 miesięcy.

25-latek, który najprawdopodobniej otrzyma powołanie w czwartek na mecze z Litwą oraz Włochami, przyznał, że nie wini Hodgsona o zaistniałą sytuację.

- Bez względu na zajścia z przeszłości, uwielbiam grać dla Anglii - powiedział Sturridge.

- To już przeszłość. Nie chcę tego drążyć. Kontuzje to część sportu, trzeba sobie z tym radzić, a mój uraz na zgrupowaniu to był po prostu nieszczęśliwy przypadek.

- Moje relacje z menedżerem Anglii są bardzo dobre. Wymieniamy się wiadomościami, rozmawiamy ze sobą. Podczas mojej absencji byliśmy w stałym kontakcie.

- Nigdy bym go za to nie winił. Nigdy. Ani nikogo innego ze sztabu - to po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności.

- Każdy piłkarz jest inny. Jednym wystarczy dzień odpoczynku, ja natomiast potrzebuję dłuższej regeneracji. Przyzwyczaiłem się do dwudniowej przerwy po meczu. Jednak w poprzednich klubach bywało, że miałem tylko jeden dzień na regenerację sił, więc to nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

- Trzeba się dostosować do otoczenia. Nikogo nie będę wytykał. Jeśli selekcjoner czegoś ode mnie chce, to to robię, w końcu to on jest tu szefem.

Sturridge to zadeklarowany chrześcijanin i przyznaje, że jego wiara pomogła mu w zmaganiach z urazami.

Jest również świadom tego, że nie powrócił do swojej optymalnej formy, ale to kwestia czasu.

- Jestem niezwykle wdzięczny Bogu za wszystko, czego dostąpiłem w przeszłości i za wszystko, co mnie czeka w przyszłości.

- Porażki, kontuzje, zwycięstwa - to wszystko nam wszystkim towarzyszy. Nie zawsze wszystko będzie usłane różami.

- W życiu są sytuacje, które testują nasz charakter, naszą odwagę oraz wiarę. Testują nas całych.

- Wierzę przede wszystkim w siebie. Wierzę w Boga. Wiara daje mi możliwości. Nie boję się niczego. Wiem, że wrócę do swojej formy i będę strzelał regularnie i cieszył się każdym meczem. Wszystko jeszcze przede mną.

W ostatnich miesiącach rywalizacja w reprezentacji Anglii się zwiększyła, a to za sprawą Harry'ego Kane'a, który swoją formą pokazuje, że należy mu się miejsce w drużynie Hodgsona.

- Nie patrzę na innych, to tylko hamuje mój rozwój. Gratulacje dla Kane'a za jego formę, ale to dla mnie nie ma znaczenia. Wierzę w siebie i skupiam się wyłącznie na sobie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Mefiuu 15.03.2015 22:08 #
walcz Daniel... walcz !

Najlepszy napastnik reprezentacji Anglii *


* to jest moje zdanie i chuj.

Pozostałe aktualności

Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (2)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com
Skrót meczu (1)
14.09.2025 19:35, AirCanada, własne
Slot na temat zdjęcia Alexisa z boiska w przerwie (0)
14.09.2025 18:51, Mdk66, liverpoolfc.com