Yeşil i Kent bliscy powrotu
Szkoleniowiec drużyny U-21, Michael Beale, dostarczył pozytywnych wieści na temat stanu zdrowia Ryana Kenta i Sameda Yeşila. Dwaj młodzi piłkarze wyleczyli już urazy i w przyszłym miesiącu będą mogli powrócić na boisko.
Kariera Yeşila w Liverpoolu to póki co pasmo niepowodzeń i niekończących się kontuzji, które nie pozwalają mu rozwinąć skrzydeł. Od dołączenia do klubu w 2012 roku z Bayeru Leverkusen Niemiec zaliczył dwa występy w pierwszym zespole.
Beale wierzy, że dzięki ostrożnej rehabilitacji Yeşil będzie w stanie poprawić dotychczasowy dorobek.
– Samed trenuje od około 10 dni. Po tak długiej przerwie nie jest jeszcze w pełni formy. Mamy jednak nadzieję, że w meczu z Fulham będzie już gotów zagrać przez choćby kilkanaście minut.
– Chcemy, by pograł regularnie przez 3-4 miesiące, a także odbył z nami przygotowania do sezonu. Moglibyśmy w ten sposób wydobyć z niego drzemiący w nim potencjał. Samed może pochwalić się prawdopodobnie najlepszym wykończeniem akcji spośród wszystkich naszych zawodników z kadry U-21.
W zaplanowanym na 7 kwietnia meczu z Fulham ujrzymy zapewne również Kenta, który w pierwszej części sezonu zachwycał świetnymi występami zarówno na krajowym szczeblu, jak i w rozgrywkach europejskich.
Zdaniem Beale'a kontuzja przytrafiła się Kentowi w wyjątkowo nieodpowiednim momencie. Ze względu na znakomitą formę wiele klubów wykazywało zainteresowanie wypożyczeniem zawodnika.
– Ryan to bardzo obiecujący piłkarz, potrafi grać na kilku pozycjach. Nie możemy go jednak pospieszać. Liczymy, że w spotkaniu z Fulham pogra sobie przez kilka minut.
– Było go nam ogromnie szkoda, ponieważ w momencie odniesienia urazu był gwiazdą drużyny i kilka zespołów myślało o złożeniu oferty wypożyczenia.
Komentarze (3)
Ciekawe, czy ma jeszcze przyszłość w LFC.