Henry chwali fanów na Anfield
Mistrz świata i wieloletni zawodnik Arsenalu, Thierry Henry, pochwalił fanów Liverpoolu po rozegranym w niedziele meczu charytatywnym na Anfield, w który drużyny Stevena Gerrarda i Jamiego Carraghera zremisowały 2:2.
Francuz zachwycał fanów the Reds swoimi umiejętnościami, w tym fenomenalnym niesygnalizowanym zagraniem do Ryana Babela, kiedy to podał czubkiem buta lewej nogi do swojego partnera tuż przed fałszywym zasygnalizowaniem strzału drugą nogą.
– Wiele razy mówiłem, że wasi fani są niesamowici. To był pierwszy raz kiedy w takiej roli mogłem odsłuchać You’ll Never Walk Alone i w pełni docenić ten hymn. Ci ludzie pomogli zdobyć wiele punktów waszemu klubowi.
Wielu z zawodników grało na luzie w tym spotkaniu, jednak Carragher w swoim zwyczaju nie miał zamiaru odstawiać nogi w żadnej sytuacji i sprokurował rzut karny, który dał drużynie Gerrarda wyrównanie.
– To była kiepska gra w obronie – zażartował Henry – Jamie jest urodzonym obrońcą, kocha bronić i nie można mu nic zarzucić w tej kwestii.
Spytany o swoje nietuzinkowe podanie, Henry skromnie odpowiedział:
– Lubię od czasu do czasu spróbować takiego zagrania.
Komentarze (4)
obrońca się pewnie do końca meczu po tym podaniu ogarniał :p oglądam to po raz n-ty i dalej nie mam pojęcia jak można takie coś zrobić.
I wszyscy mają polew z Carry :D