Torres o Gerrardzie i odejściu z LFC

Były napastnik Liverpoolu, Fernando Torres przyznał, że podjął decyzję o opuszczeniu klubu z Anfield między innymi po rozmowie z kapitanem the Reds, Stevenem Gerrardem.

Torres spędził 3,5 roku w klubie z Merseyside, strzelając 81 bramek, lecz w skutek mocno kontrowersyjnego transferu przeniósł się do Chelsea w styczniu 2011 roku za sumę 50 milionów funtów.

Jego decyzja sprawiła, że relacje pomiędzy nim a wieloma fanami the Reds zostały momentalnie zniszczone, pomimo że winy zostały mu wybaczone przez tłum zgromadzony podczas Meczu Gwiazd w marcu.

Fernando Torres, który obecnie reprezentuje barwy Atletico, wyjawił, że to Gerrard podpowiedział mu, żeby opuścił Liverpool na rzecz Chelsea.

- Dużo rozmawialiśmy i nawet wtedy, kiedy było już wiadomo, że opuszczę Liverpool powiedział mi, żebym myślał o sobie i tym co jest dla mnie najlepsze widząc, że ludzie i tak czasem odchodzą oraz, że nie mam już nic więcej do udowodnienia.

- Gerrard zmienił mój sposób postrzegania pewnych rzeczy i pokazał mi, że mogę wspiąć się jeszcze wyżej, a tego zawsze chciałem. Nigdy nie znajdę już tak dobrego kolegi z drużyny jak on, jestem tego pewien.

31-latek wsparł również Stevena Gerrarda twierdząc, że jego przenosiny do Major League Soccer okażą się sukcesem, kiedy to w lipcu dołączy do LA Galaxy.

- Ze wszystkich świetnych zawodników, z którymi miałem okazję grać, on jest najlepszy i uważam, że wciąż ma wiele do zaoferowania - dodał Torres.

- Wraz z upływem lat ciało pracuje na niższych obrotach, jednak umiejętności techniczne wciąż pozostają. W MLS tempo gry jest wolniejsze niż w Anglii, tak więc oczekuję, że jego dalsza kariera tam będzie bardzo owocna.