Poznajmy Danny'ego Ingsa
Liverpool ogłosił dziś osiągnięcie porozumienia w sprawie kontraktu z Dannym Ingsem. Młody napastnik z dniem 1 lipca stanie się tym samym zawodnikiem The Reds. O jego charakterze i stylu gry opowiedział kilka dni temu jeden z fanów Burnley, zapraszamy!
Śmiało można powiedzieć, że Danny Ings musiał bardzo ciężko pracować na to, co osiągnął i każdy, kto miał z nim styczność powie, że to jeszcze nie koniec.
Ings swój potencjał pokazał po tym jak przebił się do pierwszego składu AFC Bournemouth, o jego usługi zabiegało wiele klubów, ostatecznie to prowadzone przez Eddie'go Howe'a Burnley zdołało pozyskać w 2012 roku 18-letnie zawodnika, zaledwie 2 lata po tym jak został wysłany na wypożyczenie do półamatorskiego Dorchester Town.
Jednak na jednym z pierwszych treningów z nowym zespołem przytrafiła mu się poważna kontuzja kolana, która na sześć miesięcy wykluczyła go z gry.
Krótko po powrocie do gry znowu uderzyła go poważna kontuzja, tym razem podczas przygotowań do sezonu uszkodził on drugie kolano.
Niezłamana wola walki szybko stała się jednak cechą charakterystyczną Ingsa, zarówno na boisku jak i poza nim. Pozwoliło to napastnikowi jeszcze raz odbić się od dna i pomóc Burnley w awansie do Premier League. Wysiłki Ingsa zostały zauważone przez trenerów reprezentacji, którzy zdecydowali się włączyć go do zespołu U-21.
Tempo jego rozwoju szybko przykuło uwagę ekspertów, tak jak jego umiejętności oraz szeroki wachlarz zdobywanych bramek, wszystko to przyczyniło się do wyboru Ingsa na najlepszego gracza Championship w sezonie 2013/2014.
Awans do Premier League po raz pierwszy w karierze nie zastopował rozwoju Ingsa, a wręcz przeciwnie. Młody napastnik zdobył 11 bramek i dołożył do tego kilka asyst grając w drużynie, w której szanse nie przychodziły łatwo.
Podczas sezonu miał on również kilka wyróżniających się indywidualnych występów. Był on najlepszy na boisku w przegranym 1:3 spotkaniu przeciw Manchesterowi United na Old Trafford. Zdobył on w tym meczu bramkę i nieustannie stwarzał problemy obrońcom gospodarzy. Według niektórych doniesień po tym występie sam sir Alex Ferguson miał namawiać klub do zakupu Anglika.
Tego lata Ings dostanie również szansę pokazania się na arenie międzynarodowej. Wraz z Harrym Kane'em i Saido Berahino będzie on odpowiedzialny za zdobywanie bramek podczas rozgrywanych w Czechach Mistrzostw Europy do lat 21.
Czego więc mogą od niego oczekiwać fani z Anfield? Tak jak mogliście zauważyć, na pewno nie będzie mu brakowało pasji, pierwszorzędnego podejścia oraz czystego piłkarskiego talentu, który często nie był dostrzegany przez ludzi spoza Lancashire.
Na pewno będzie on dobrym uzupełnieniem dla w pełni zdrowego Daniela Sturridge'a, a jego obecność i ruch po boisku może stworzyć więcej okazji dla obydwu zawodników podczas gry w duecie.
Rzecz jasna nie jest to piłkarz mogący zastąpić Luisa Suareza, jednak duet Ings - Sturridge zdecydowanie bardziej przypominałby parę Anglika z Urugwajczykiem niż jakiekolwiek zestawienie zawierające Mario Balotellego czy Divocka Origiego.
Wierzę, że przed Ingsem wciąż wiele wyzwań i wiele do poprawy. W wielu kwestiach jest on staromodnym piłkarzem, który nigdy nie musiał polegać na zapierającej dech w piersi szybkości czy też ogromnej przewadze fizycznej, aby się wybić ponad tłum.
Przy odpowiednim prowadzeniu oraz szansach na boisku może on się stać jednym z ulubieńców Anfield.
Komentarze (0)