Podsumowanie meczu

Daniel Sturridge powrócił do regularnej gry, lecz jego drużyna opuściła Anfield pełna frustracji i zrezygnowania. Niedzielny pojedynek Liverpoolu FC z Norwich City zakończył się remisem 1:1.

Po pięciomiesięcznej przerwie napastnik the Reds rozegrał nieco ponad godzinę, jednakże the Reds musieli zadowolić się podziałem punktów z Kanarkami.

Na drugą połowę w miejsce Christiana Benteke wszedł Danny Ings. Kilka minut później Anglik otrzymał piłkę od Moreno i strzelił bramkę na oczach the Kop, co dało drużynie drugi oddech.

Niespełna kwadrans później do wyrównania doprowadził Russell Martin, który wykorzystując niedokładne piąstkowanie Mignoleta umieścił piłkę w siatce.

Najlepszą okazję do rozstrzygnięcia spotkania na swoją korzyść miał Philippe Coutinho, który w pojedynku „sam na sam” uległ bramkarzowi gości.

W porównaniu ze spotkaniem na Old Trafford w podstawowym składzie the Reds pojawili się Sturridge, Sakho, Moreno i Coutinho.

Co więcej Lucas Leiva zanotował swój dwusetny występ ligowy w barwach Liverpoolu.

The Reds wyszli na murawę spragnieni zwycięstwa, jednakże goście nie chcieli oddać punktów za darmo.

Prostopadłe podanie Cana w 18. minucie dotarło do Moreno, który wbiegł w pole karne i posłał genialną piłkę do Milnera. Kapitan Liverpoolu uderzył jednak wprost w obrońcę Norwich.

Swoich sił spróbował również Clyne, lecz piłka po jego strzale z dystansu minęła dalszy słupek.

W 34. minucie dobrą interwencją popisał się Ruddy, który wychodząc z bramki uprzedził wbiegającego Sturridge'a.

Swoją szansę miał również Coutinho, lecz piłka po jego strzale poszybowała nad poprzeczką.

Pod koniec pierwszej odsłony dobrą interwencją wykazał się Mignolet, powstrzymując Jerome’a przed umieszczeniem piłki w siatce.

Po przerwie w miejsce Benteke wszedł Danny Ings, który potrzebował zaledwie 3 minut, aby strzelić bramkę otwierającą wynik spotkania.

Moreno posłał wysoką piłkę ponad obrońcami Norwich, a Ings dzięki dobremu przyjęciu na klatkę i precyzyjnemu strzałowi dał Liverpoolowi prowadzenie.

Po przełamaniu impasu the Reds zaznaczali swoją dominację na boisku coraz bardziej. Bliski podwojenia dorobku bramkowego był Coutinho, którego groźny strzał powędrował tuż nad poprzeczką.

W 62. minucie drużynie Kanarków udało się doprowadzić do remisu. Po niedokładnym piąstkowaniu Mignoleta futbolówka trafiła wprost do Martina, który ładnym lobem nie dał szans bramkarzowi.

Kilka Minut później Belg popisał się znakomitą interwencją, broniąc strzał Jarvisa z bliskiej odległości i ratując Liverpool przed stratą kolejnej bramki.

W drugiej odsłonie zagrali również Lallana i Firmino, którzy zastąpili kolejno Sturridge'a i Lucasa.

W 78. Coutinho otrzymał fenomenalne podanie od swojego rodaka i stanął przed szansą odmienienia losów spotkania, lecz w sytuacji 1 na 1 uległ Ruddy'emu.

W ostatniej fazie spotkania the Reds naciskali jeszcze bardziej, jednakże ich starania okazały się bezskuteczne, a drużyna musiała zadowolić się podziałem punktów na Anfield.