Gerrard wróci do Melwood

Jurgen Klopp potwierdził złożoną niegdyś przez Brendana Rodgersa ofertę dla klubowej legendy. Gerrard będzie mógł trenować z Liverpoolem w Melwood.

Klopp zaprosił Stevena Gerrarda do wspólnych treningów z zespołem Liverpoolu w ciągu następnych dwóch miesięcy. Powrót gwiazdy do gry w klubie pozostaje jednak mało prawdopodobny.

Gerrard wrócił do Wielkiej Brytanii po zakończeniu pierwszego sezonu w Major League Soccer. Jego drużyna, LA Galaxy, przegrała w fazie play-off z Seattle Sounders.

35-letni pomocnik spędzi listopad i grudzień w Merseyside z rodziną. Będzie korzystał z bazy treningowej Melwood, by utrzymać wysoką formę fizyczną.

Podczas rozmowy z nowym trenerem Liverpoolu, Gerrard życzył Kloppowi szczęścia w nowej pracy. Menedżer z kolei potwierdził, że oferta wspólnego trenowania z The Reds – złożona przez Brendana Rodgersa – jest w dalszym ciągu aktualna.

Klopp ma się spotkać z Gerrardem w podczas nadchodzącej przerwy reprezentacyjnej, by przedyskutować tę kwestię bardziej szczegółowo.

Według naszej wiedzy, nie doszło do żadnych negocjacji dotyczących ewentualnego powrotu Gerrarda do Liverpoolu jako zawodnika.

Menedżer LA Galaxy, Bruce Arena, wykluczył wypożyczenie pomocnika do The Reds w zimowym oknie transferowym. Gerrard ma się zgłosić na przedsezonowe treningi w Kaliforni 15 stycznia następnego roku.

Dla legendarnego pomocnika bardziej naturalna byłaby rola trenera.

Jurgen Klopp zawsze podziwiał Stevena Gerrarda. Niemiec wierzy, że ściągnięcie go do Melwood w pozytywny sposób wpłynie na drużynę.

Nawet jeżeli menedżer Liverpoolu chciałby sprowadzić Gerrarda do klubu, wynegocjowanie warunków takich przenosin będzie praktycznie niemożliwe.

Byłemu kapitanowi The Reds został jeszcze rok z 18-miesięcznego kontraktu podpisanego z LA Galaxy. Drużyna grająca w MLS oczekuje, że Anglik wypełni warunki umowy. Wszelkie próby zwolnienia Gerrarda z tego obowiązku wiązałyby się z wysoką kwotą odstępnego.

Gerrard wspominał już, że zamierza przejść na emeryturę pod koniec sezonu 2016 w MLS, po swoich 36 urodzinach.

– To może być mój ostatni sezon jako piłkarza – powiedział.

– Chciałbym odejść w dobrym momencie.

Gerrard, który w niedzielę zasiądzie na trybunach Anfield podczas meczu swojej byłej drużyny z Crystal Palace, strzelił dwie bramki w 14 występach dla Galaxy, odkąd dołączył do zespołu w lipcu.

Nigdy nie ukrywał, że chciałby ponownie pracować dla Liverpoolu. Przed bardzo emocjonalnym pożegnaniem z The Reds w maju, były kapitan rozmawiał nawet z prezesem Tomem Wernerem o możliwości dołączenia do sztabu trenerskiego.

Dlatego też, mimo iż powrót Gerrarda do zespołu wydaje się niemożliwy, istnieje szansa na to, że po wypełnieniu swoich zobowiązań umownych względem LA Galaxy, stanie się on częścią kadry trenerskiej Kloppa. Legendarny pomocnik pracuje nad uzyskaniem licencji UEFA B.

Werner powiedział w majowym wywiadzie dla Liverpool Echo, że Gerrard zawsze będzie miał swoje miejsce w Liverpoolu. Służył temu klubowi przez 27 lat, odkąd jako ośmiolatek dołączył do młodzieżówki.

– Nie traktuję tego jako pożegnania – powiedział Werner pół roku temu.

– To po prostu koniec niesamowitej kariery Stevena jako piłkarza Liverpoolu.

– Mam nadzieję, że Steven powróci do klubu w innej roli za jakiś czas. Myślę, że jego piękna przygoda z Liverpoolem będzie trwała w przyszłości.

– To prawda, że rozmawiałem ze Stevenem o jego powrocie. Prowadziliśmy kilka rozmów, które jednak pozostaną tajemnicą. Na pewno jednak postrzegamy go jako ważną osobistość dla przyszłości tej drużyny.

– To kwestia wartości, jakie wnosi do naszego klubu. Widzimy jego poświęcenie i zaangażowanie w klubowy sukces. Chcemy te wartości wykorzystać.