Bieganie przyczyną problemów?

W porównaniu z grą Liverpoolu pod wodzą Brendana Rodgersa, zespół Kloppa przebiega średnio 6 kilometrów więcej na mecz. Aktualnie dziesięciu zawodników Liverpoolu jest wyłączonych z gry z powodu kontuzji. Sześciu z nich cierpi na naciągnięte mięśnie.

Menadżer Liverpoolu zareagował na zarzut o niewłaściwy reżim treningowy jaki narzucił swoim zawodników. Mówi się, że to może być główną przyczyną plagi kontuzji jaka dotknęła drużynę w obecnym sezonie.

Ostatnie statystyki Opty sugerują, że średnio w meczu drużyna Kloppa przebiega o 6 kilometrów więcej, niż miało to miejsce, gdy Liverpool trenował Brendan Rodgers.

The Reds wykonują też więcej sprintów - średnio 548, poprzednio 474. Dodatkowy wkład pracy to efekt wprowadzenia taktyki zwanej gegenpressing, która wymaga wszystkich zawodników w polu atakujących swoich rywali po stracie piłki.

Obecnie sześciu zawodników podstawowego składu Liverpoolu ma problemy mięśniowe - Dejan Lovren, Philippe Coutinho, Divock Origi, Martin Skrtel, Jordan Rossiter i Daniel Sturridge, co mogło być rezultatem dodatkowego dystansu jaki wykonali na boisku. Według strony sportsinjuryclinic.net, zajmującej się przyczynami i leczeniem kontuzji w świecie sportu - "ostre i gwałtowne naciągnięcie mięśnia może być spowodowane przez sprint".

"Podczas sprintu, włókna mięśniowe pracują niezwykle ciężko, najbardziej w momencie mają za zadanie spowolnić stopę tuż przed tym jak dotknie murawy. Wtedy mięśnie są najbardziej narażone na uraz i często dochodzi do kontuzji".

Ostatnimi "ofiarami" kontuzji w Liverpoolu są Philippe Coutinho i Dejan Lovren, którzy musieli opuścić wygrane spotkanie ze Stoke w półfinale Capital One Cup już w pierwszej połowie. Piłkarze poszerzyli grono kontuzjowanych, która liczy teraz dziesięciu zawodników. Otwarte okienko transferowe to dobry moment na wzmocnienie składu w związku z licznymi nieobecnymi.

W meczu ze Stoke na środku obrony grał duet: Kolo Toure - Lucas Leiva. Klopp obawia się o stan zdrowia Iworyjczyka, który skarżył się na ból, ale okazało się, że to był tylko skurcz.

Były pomocnik Liverpoolu Gaeme Souness krytycznie odniósł się do metod Kloppa. - Przychodzi nowy menadżer i mówi tylko o wysokim pressingu na boisku. Ciężko realizować taką taktykę przez 90 minut. Można to robić momentami, ale nie przez całe spotkanie - powiedział Souness.

- Taki pressing można stosować przez 60-70 minut, ale gra w taki sposób przez 90 minut bardzo obciąża organizm zawodników.

Statystyki Opty dostarczone przez EA Sports ujawniają, że drużyna Kloppa przebiega średnio 113,4 km na mecz. W Liverpoolu Brendana Rodgersa ta liczba wskazywała 107,8 km.

W piątek Liverpool zagra z Exeter w FA Cup, potem z Arsenalem i Manchesterem United - w międzyczasie z Norwich i w drugim półfinale ze Stoke. Te wszystkie spotkania Liverpool zagra jeszcze w styczniu.

Klopp zapytany o kontuzje w drużynie w kontekście jego metod treningowych i wymagań na spotkaniach powiedział: - My nie trenujemy, raczej odpoczywamy po spotkaniach, więc tak wygląda obecna sytuacja.

- Jestem odpowiedzialny za wszystko co się dzieje w zespole i wiem jak wygląda sytuacja z kontuzjami w drużynie - powiedział Klopp.

Adam Lallana wsparł poczynania trenera słowami: - Ten sport jest niezwykle fizyczny. Zobaczcie na liczbę spotkań jaką mieliśmy w okresie świątecznym. To był ciężki maraton. W obecnych czasach zdarzają się kontuzje. Spójrzcie na inne zespoły, tam też liczba kontuzji wzrosła - powiedział pomocnik Liverpoolu.

Urazy w Liverpoolu: Philippe Coutinho (kontuzja mięśniowa), Dejan Lovren (kontuzja mięśniowa), Divock Origi (kontuzja mięśniowa), Daniel Sturridge (kontuzja mięśniowa), Martin Skrtel (kontuzja mięśniowa), Jordan Rossiter (kontuzja mięśniowa), Mamadou Sakho (kontuzja kolana), Jordan Henderson (uraz stopy), Joe Gomez (kontuzja kolana), Danny Ings (kontuzja kolana).