Klopp: Zmiany w składzie na Exeter
Jürgen Klopp potwierdził, że kontuzje w zespole i duża liczba meczów rozgrywanych w ostatnich tygodniach sprawiają, że na piątkowe spotkanie w Pucharze Anglii z Exeter City będzie trzeba dokonać zmian w składzie.
Do grupy kontuzjowanych zawodników dołączyło w tym tygodniu trzech piłkarzy. Po wtorkowym meczu ze Stoke, z Exeter nie zagrają Philippe Coutinho, Dejan Lovren i Kolo Toure.
W związku z liczbą członków zespołu niezdolnych do gry, Klopp przyznał, że przed jutrzejszym meczem będzie musiał rotować składem. Menedżer na przedmeczowej konferencji powiedział:
– Myślę, że musimy wprowadzić zmiany. Musimy podporządkować się sytuacji i zabrać na Exeter odpowiedni skład. Jedno wiemy na pewno – ja pojadę na 100%! Zamierzam też zabrać ze sobą kilku piłkarzy!
– Puchar Anglii to wspaniały turniej i doskonale o tym wiemy. Musimy jednak podejmować decyzje najlepsze dla klubu i dla zespołu. Dlatego wprowadzimy zmiany. Tyle mogę na chwilę obecną powiedzieć. Póki co nie wiem jeszcze, kto będzie dostępny.
– Przeprowadzimy trening z zespołem, który jutro będzie mógł wyjść na murawę. Dopiero później zobaczymy, co i jak. Na pewno jednak nie obędzie się bez rotacji.
Liverpool ściągnął z wypożyczeń dwóch piłkarzy – z Coventry City wrócił Ryan Kent, a z Wolverhampton Wanderers Sheyi Ojo. Mają oni wzmocnić drużynę w najbliższych meczach.
Klopp wierzy, że obecne okoliczności należy wykorzystać jako szansę dla młodszych piłkarzy drużyny na pokazanie swoich umiejętności.
– Podczas ostatnich dni myśleliśmy tylko o tym, co zrobić w tej sytuacji – powiedział trener.
– Sądzę, że najpierw powinniśmy ściągnąć własnych piłkarzy z wypożyczeń. To normalne, nawet jeżeli w klubach, do których zostali wypożyczeni, nie spisują się idealnie. Są to jednak piłkarze Liverpoolu, a znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji.
– To dla tych chłopców wielka szansa. Nie naciskamy jednak na nich, bo są jeszcze młodzi. Jeżeli dobrze się spiszą, będą mogli zrobić kolejny krok. Jeżeli nie pójdzie tak dobrze, to nic – mają jeszcze czas. To właśnie najważniejszy, a jednocześnie najlepszy aspekt bycia młodym. Powiemy im tak: chcemy z wami pracować i po prostu zobaczymy, jak nam to wszystko wyjdzie.
Po zakończeniu pucharowego spotkania z Exeter, Liverpool rozpocznie przygotowania do meczów z Arsenalem i Manchesterem United.
Mimo iż Klopp przyznaje, że sytuacja jest poważna, nie oznacza to, że The Reds nie patrzą z nadzieją na nadchodzące wyzwania.
– Póki co mamy mnóstwo pracy i stosunkowo niewiele frajdy – przyznał menedżer.
– Teraz skupiamy się na Exeter. Potem pięć, czy sześć dni do kolejnego meczu. To praktycznie jak przerwa reprezentacyjna. Można nawet pomyśleć o wyjeździe na wczasy!
– Potem gramy z Arsenalem i Manchesterem United. Oczywiście to bardzo ważne wydarzenia. Kilkukrotnie grałem przeciwko Arsenalowi, ale z Manchesterem United jeszcze się nie mierzyłem. Nie będę miał jednak zbyt dużo czasu, by cieszyć się nowościami.
– Nie możemy zapomnieć o tym, co widzieliśmy w Stoke. To był świetny mecz w wykonaniu mojego zespołu – w szczególności pierwsza połowa.
– Zagraliśmy doskonale. Myślę, że wszyscy kibice mówili sobie w głębi duszy „to jest właśnie futbol, który kocham”! To bardzo ważne. Nie zapomniałem o tym, myśląc o tych wszystkich rzeczach, które wydarzyły się później – na przykład o kontuzjach.
– Na boisku zawsze będziemy drużyną. Zawsze będziemy mieli do dyspozycji świetnych piłkarzy. Czasami będą to gracze o mniejszym doświadczeniu, ale jako zespół pozostaniemy na wysokim poziomie. Przeżywamy teraz trudne chwile, ale mimo tego już nie mogę się doczekać kolejnego tygodnia.
Komentarze (12)
Mistrzostwo!
"Potem pięć, czy sześć dni do kolejnego meczu. To praktycznie jak przerwa reprezentacyjna. Można nawet pomyśleć o wyjeździe na wczasy!"
Gold!
A moze nawet zobaczymy naszych zawodników z wypożyczenia jak powiedział boss
Niestety to nie jest żart!
Tym kimś jest Ibe, a kontuzja - ścięgno udowe oczywiście.
Kurwa co się dzieje w tym klubie!!!
Co do meczu- nigdy nie widziałem naszego składu w tak fatalnym stanie. W teorii będziemy oglądać najgorszy Liverpool od lat. To dopiero sprawdzian!