Neil: To nie jest ten sam Liverpool
Menadżer Norwich jest zdania, że dzisiejsze spotkanie z Liverpoolem będzie wyglądało zupełnie inaczej niż poprzedni pojedynek między tymi drużynami w tym sezonie, który został rozegrany na Anfield we wrześniu 2015 r.
Gol Russella Martina, zdobyty zaledwie kilka godzin po narodzinach jego syna, dał Kanarkom upragniony punkt, a mecz zakończył się wynikiem 1-1.
Od tamtego dnia w Liverpoolu wiele się zmieniło. Na stanowisku menadżera Brendana Rodgersa zastąpił Jürgen Klopp. Alex Neil uważa, że the Reds są niepodobni do zespołu, z którym jego piłkarzom przyszło się mierzyć kilka miesięcy temu.
- Są teraz zupełnie inni pod względem kondycyjnym i z pewnością pod względem desygnowanego składu także pojawią się różnice.
- Prezentują obecnie bardziej bezpośredni futbol. Musimy być na to przygotowani.
Według menadżera Norwich, wynik meczu na Carrow Road jest trudny do przewidzenia, ponieważ drużyna Kloppa, jak do tej pory, ma mieszane szczęście i gra raczej w kratkę.
Z kolei Norwich City robi wszystko, żeby wznieść się na szczyty braku konsekwencji w swoich występach. Po zwycięstwach nad Aston Villą i Southamptonem odnieśli dwie porażki z rzędu w lidze - ze Stoke City i z Bournemouth.
- W prostym ujęciu, wszystko sprowadza się do tego, jak w dniu meczu spiszą się oba zespoły.
- Zawsze ciężko przewidzieć, jak zaprezentują się nasi zawodnicy i jak zagrają przeciwnicy.
- Wydaje mi się, że zobaczymy otwarty mecz. Liverpool będzie chciał rozciągać grę, atakować i wygrać.
- Musimy sobie z tym poradzić i oczywiście próbować zadać swój cios, kiedy pojawi się dla nas przestrzeń pomiędzy ich atakami.
Komentarze (2)