LIV
Liverpool
Premier League
13.12.2025
16:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 814

Boss o Coutinho i napastnikach


Jürgen Klopp zaznacza, że stoi przed wyzwaniem znalezienia odpowiedniego balansu w formacji ofensywnej Liverpoolu. We wtorek na boisko powrócił Philippe Coutinho, co menadżer określił mianem „bardzo przyjemnego momentu”.

Kontuzja wykluczyła Brazylijczyka z gry na pięć tygodni. Powrócił do składu na mecz rewanżowy przeciwko West Hamowi w czwartej rundzie FA Cup.

Po pierwszych 45 minutach tego spotkania Liverpool przegrywał 1:0. W trzeciej minucie po zmianie stron wyrównanie dał właśnie Coutinho, który popisał się sprytnym uderzeniem z rzutu wolnego, egzekwowanego ze skraju pola karnego. Piłka po tym strzale przeleciała tuż pod stopami podskakujących piłkarzy ustawionych w murze i wylądowała w dolnym rogu bramki.

Zdobyty przez niego gol jednak nie wystarczył, gdyż to zespół West Hamu okazał się lepszy w dogrywce i awansował do kolejnej rundy. Mimo tego widoczne było to, co daje Liverpoolowi obecność w zespole Brazylijczyka.

- To było jeden z najsprytniejszych pomysłów na wykonanie rzutu wolnego w historii futbolu. Nie widuje się takich uderzeń zbyt często. Naprawdę fajny strzał. Phil Coutinho w dobrej formie. Nie znam zbyt wielu klubów, w których ten piłkarz by się nie odnalazł.

- Doznał dwóch kontuzji, które wykluczyły go z gry teoretycznie na niedługi czas, ale jednak było to relatywnie długie przerwy w grze. Cztery lub pięć tygodni przerwy w środku sezonu to nie jest dobra sytuacja. Musiał wrócić do swojego rytmu. Taka jest kolej rzeczy i my staraliśmy się mu pomóc pod tym kątem.

- Oczywiście jest piłkarzem, który zawsze może zmienić oblicze meczu. Jednak nie wszystko jest w stanie zrobić sam i nie zawsze chodzi tylko o jakość i umiejętności. Często liczy się też fizyczna dyspozycja w danym czasie.

- Wciąż nie gra na 100% swoich możliwości, ale jest na dobrej drodze, a to dla nas bardzo dobra wiadomość.

Moment magii, który zaprezentował Coutinho przy rzucie wolnym, pozwolił Liverpoolowi odzyskać kontrolę nad wydarzeniami na murawie.

Klopp chciał wykorzystać ten dobry moment i wysłał do boju w drugiej połowie także Daniela Sturridge’a i Divocka Origiego, którzy również od dłuższego czasu byli poza składem z powodu urazów. W ten sposób dołączyli do formacji ofensywnej, w której już znajdowali się Christian Benteke i Jordon Ibe.

Na konferencji przed niedzielnym spotkaniem z Aston Villą dziennikarze zapytali Kloppa, jak planuje zbilansować i wykorzystać opcje, które obecnie posiada do dyspozycji w formacji ofensywnej.

- Zmiany spowodowały, że graliśmy ryzykownym ustawieniem. Mieliśmy na murawie Christiana, Jordona, Daniela i Divocka. W linii pomocy pierwszy front defensywny stanowili Pedro [Chirivella] i utkający Kevin Stewart.

- Jednak chcieliśmy wygrać ten mecz i widzieliśmy, że jest szansa, aby to uczynić. Nie uważam jednak, żeby było to odpowiednie ustawienie na mecze Premier League.

- W trakcie spotkania potrzebny jest odpowiedni balans i rytm. Nie da się tego osiągnąć ustawieniem, w którym wystawiasz wszystkich swoich napastników i liczysz, że któryś z nich strzeli bramkę. Tak to nie zadziała. We wtorkowym meczu takie rozwiązanie było jednak dla nas ok.

- To oczywiste, że Daniel i Christian mogą razem grać. Tak samo Daniel może występować razem z Divockiem, co było widać w meczu z Southamptonem. Zawsze zależy to jednak od tego, czego potrzebujesz na mecz z danym przeciwnikiem.

Wszechstronny Roberto Firmino także stanowi jedną z opcji ofensywnych. W swoich ostatnich sześciu występach w czerwonej koszulce trafiał do siatki pięciokrotnie.

- To dobry piłkarz. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Kilka tygodni temu nie mieliśmy żadnego napastnika. Teraz mamy czterech.

- Mamy przed sobą bardzo ważne spotkania i nie chodzi o to, żeby zadowolić pojedynczych piłkarzy. Nie na tym to polega.

- Musimy znaleźć stabilną formację. Kreujemy sobie okazje, ale nie strzelamy wystarczająco wiele bramek, tracąc przy tym trochę za dużo goli. Tak obecnie to wygląda.

- Wielu naszych piłkarzy przez większość czasu jest w dobrej formie i musimy to wykorzystać. Odnalezienie odpowiedniego ustawienia zawsze jest wyzwaniem dla menadżera, ale to dobrze.

- Roberto obecnie prezentuje bardziej równy poziom swoich występów niż wtedy, kiedy tu przychodziłem. Teraz pokazuje, na co go stać i to nam tylko wychodzi na dobre.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

RedMan1892 12.02.2016 16:36 #
Nagle zrobił się kłopot bogactwa :)
Ale nie ma co narzekać na taki stan rzeczy, a wręcz przeciwnie. Pamiętajmy, że zbliża się finał Capital One Cup.

Pozostałe aktualności

Zdjęcia z meczu w Mediolanie (0)
10.12.2025 00:50, AirCanada, liverpoolfc.com
Robbo: Zdobyliśmy bardzo cenne 3 punkty (0)
10.12.2025 00:40, AirCanada, liverpoolfc.com
Skrót meczu (0)
09.12.2025 23:39, Gall1892, własne
Statystyki (0)
09.12.2025 23:21, Zalewsky, SofaScore
Zwycięstwo na San Siro! (134)
09.12.2025 23:01, Zalewsky, własne
Młodzież rozbita w pył w Mediolanie (8)
09.12.2025 18:35, AirCanada, liverpoolfc.com
Alonso otwarty na pracę w Anglii (21)
09.12.2025 17:11, BarryAllen, This is Anfield