Podsumowanie meczu

Podczas sobotniego wieczoru the Reds podjęli na Anfield ekipę Srok. Pomimo dwubramkowego prowadzenia gospodarzy do przerwy, mecz ostatecznie zakończył się rezultatem 2:2.

Czerwoni chyba nie mogli spodziewać się lepszego początku spotkania, gdyż już w drugiej minucie do siatki gości trafił Daniel Sturridge. Natomiast niespełna pół godziny później przepięknym trafieniem popisał się Adam Lallana.

Z kolei po przerwie ekipie Beniteza udało się strzelić kontaktowego gola, a następnie wyrównać wynik spotkania. Na listę strzelców wpisali się Cissé i Colback.

Kluczowe momenty...

- Po zaledwie 60 sekundach Sturridge daje prowadzenie Czerwonym

- Lallana przepięknym strzałem w 30. minucie wpisuje się na listę strzelców

- Cissé strzela głową bramkę kontaktową

- Colback ustala wynik spotkania na 2:2

Skład Liverpoolu...

W porównaniu do poprzedniego starcia Jürgen Klopp dokonał pięciu roszad w podstawowej jedenastce. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności od pierwszych minut otrzymali Daniel Sturridge, Joe Allen, Connor Randall, Kevin Stewart i Kolo Touré.

Pierwsza połowa...

Przed rozpoczęciem spotkania zgromadzeni na Anfield kibice ciepło powitali Rafaela Beniteza. Był to zaledwie drugi powrót Hiszpana, występującego w roli menedżera przeciwnego zespołu, po tym jak w 2010 roku opuścił klub z Merseyside.

Natomiast po 60 sekundach radość kibiców Liverpoolu była już skierowana w innym kierunku, gdyż to siatki gości trafił Daniel Sturridge.

Anglik pięknie przyjął długie podanie od Alberto Moreno, obrócił się z piłką i precyzyjnym strzałem po ziemi nie dał żadnych szans golkiperowi Srok.

Kwadrans później napastnik the Reds ponownie zagroził bramce gości, lecz tym razem piłka po jego strzale poszybowała nad poprzeczką.

Po zaledwie 30 minutach Liverpool prowadził już dwoma bramkami.

Adam Lallana przyjął piłkę zagrywaną przez Alberto Moreno, złożył się odpowiednio do strzału i huknął wprost w okienko.

Mając dwubramkowe prowadzenie liverpoolczycy przejęli kontrolę nad spotkaniem aż do samej przerwy, nie dając dojść do głosu ekipie Newcastle.

Druga połowa...

W porównaniu do pierwszej, druga odsłona spotkania rozpoczęła się dla the Reds fatalnie.

Piłkę w pole karne wrzucał Vurnon Anita, a po złym wyjściu bramkarza Liverpoolu futbolówkę do siatki wpakował głową Cissé.

Chwilę później „dziewiątka” Srok po raz kolejny zagroziła bramce liverpoolczyków, lecz tym razem przytomnie w polu karnym zachowali się Simon Mignolet i Kolo Touré.

W odpowiedzi po składnej akcji do siatki Newcastle trafił Roberto Firmino. Niestety bramka strzelona przez Brazylijczyka nie była uznana, gdyż znajdował się on na pozycji spalonej.

Następnie w 66. minucie gościom udało się wyrównać stan rywalizacji.

Po szybkim kontrataku strzał na bramkę Liverpoolu oddał Colback. Futbolówka odbiła się jeszcze od Dejana Lovrena i zmylony Mignolet musiał skapitulować.

Jürgen Klopp zaniepokojony wynikiem spotkania zdecydował się dokonać podwójnej zmiany. W miejsce Randalla i Allena pojawili się Coutinho i Lucas.

Pod koniec spotkania liverpoolczycy przejęli kontrolę i zaczęli naciskać na rywali, lecz mimo ciągłych ataków dzielnie broniąca się ekipa Srok utrzymała stan 2:2 i wywiozła z Anfield 1 punkt.