Benteke za drogi dla Beşiktaşu

Prezes tureckiego Beşiktaşu, Fikret Orman, potwierdził zainteresowanie jego klubu Christianem Benteke, przyznając jednocześnie, że kwota odstępnego za reprezentanta Belgii jest dla nich obecnie poza zasięgiem.

Liverpool jest zdeterminowany by odzyskać 32.5 miliona funtów, jakie zapłacili za Benteke rok temu Aston Villi, a tureckiego klubu nie stać na transfer Belga.

- Benteke to świetny piłkarz, ale jego wartość rynkowa jest bardzo wysoka. Chcę go w klubie, ale Liverpool oczekuje wielkich pieniędzy. Nie będą to łatwe negocjacje, ale zobaczymy co z tego wyjdzie - powiedział Orman.

Agent zawodnika, Eris Kismet, potwierdził zainteresowanie kliku klubów napastnikiem the Reds, Liverpool nie otrzymał jednak żadnej oferty, odkąd w zeszłym miesiącu odrzucili 25 milionów funtów proponowane przez Crystal Palace.

Benteke nie wystąpił w żadnym z przedsezonowych spotkań the Reds, spadając w hierarchii napastników za Daniela Sturridge'a, Danny'ego Ingsa, Divocka Origiego i Roberto Firmino.

- Czekamy na nowe wiadomości, ale w tym momencie nie ma żadnych konkretów. Interesuje się nim kilka drużyn i liczymy na szybkie rozwiązanie sprawy - skomentował agent Benteke, Eris Kismet.

Jürgen Klopp niedawno jasno postawił sprawę odnośnie wartości reprezentanta Belgii - klub chce odzyskać zdecydowaną większość pieniędzy za transfer Benteke i nie zamierza sprzedać go tanio.

- Christian powiedział, że być może najlepiej dla niego będzie odejść do innego klubu. Jeśli jednak ktoś chce naszego napastnika, musi złożyć poważną ofertę - skomentował menedżer the Reds.