Milner: Rozmowa w przerwie kluczem
James Milner powiedział o tym, że Jürgen Klopp w przerwie meczu ze Swansea wpłynął na zawodników, a rozmowa z szatni pomogła odrobić straty i natchnęła zawodników do zwycięstwa.
W pierwszej połowie zawodnicy Liverpoolu delikatnie mówiąc nie zaprezentowali się najlepiej na boisku w Swansea. W ósmej minucie spotkania Leroy Fer zdobył swoją czwartą bramkę w Premier League, a drużyna Swansea do końca pierwszej połowy stwarzała kolejne okazje do podwyższenia prowadzenia.
Na drugą połowę drużyna Liverpoolu wyszła jak zupełnie inny zespół. The Reds dominowali, a swoją dominację udokumentowali dwiema bramkami, które pozwoliły wywieźć 3 punkty z trudnego terenu. Dla Liverpoolu po bramce strzelili Roberto Firmino i James Milner. Ten drugi po meczu wychwalał postawę menadżera w szatni w przerwie.
- Wszyscy wiedzieliśmy, że wrócimy do gry. Duży podziw dla menadżera i dla wszystkich zawodników. Jürgen wiedział co ma zrobić. Był zły, ale większość negatywnych opinii zachował dla siebie. Powiedział to co w tej chwili było nam potrzebne i jego słowa przekuliśmy w zwycięstwo.
- Wszyscy widzieliście, że w drugiej połowie wróciliśmy do tego co staramy się prezentować w każdym meczu. W pierwszej części spotkania nie byliśmy sobą, a Swansea to dobra drużyna, która potrafiła to wykorzystać. W tym spotkaniu pokazaliśmy charakter i wróciliśmy z dalekiej podróży, odwróciliśmy rezultat na naszą korzyść i wracamy z trzema punktami.
Milner w 84 minucie spotkania zamienił rzut karny podyktowany za faul na Firmino w polu karnym na bramkę. Dzięki zwycięstwu Liverpool awansował na drugie miejsce w ligowej tabeli i zapewnił sobie czwartą wygraną z rzędu w Premier League.
- Najważniejsze, że wykorzystaliśmy swoje szanse w drugiej połowie i zdobyliśmy 3 punkty - dodał Milner.
Słowa Milnera na temat meczu potwierdził kapitan Liverpoolu - Jordan Henderson.
- W pierwszej połowie nie graliśmy zgodnie ze standardami do których przyzwyczailiśmy naszych kibiców - powiedział po meczu kapitan Liverpoolu.
- Dopiero w końcówce pierwszej połowy wzięliśmy się do roboty i powoli łapaliśmy właściwy rytm. W przerwie menadżer powiedział nam kilka słów, a w drugiej połowie zaczęliśmy grać znakomicie.
- Z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Mamy za sobą znakomity okres przygotowawczy i myślę, że to jest bardzo ważne w walce o najwyższe cele. W każdym kolejnym meczu będziemy się starać podnosić dla siebie poprzeczkę.
- Musimy kontynuować dobrą grę, pracować ciężko na treningach i zamieniać nasz wspólny wysiłek na wyniki - zakończył Henderson.
Komentarze (2)