Klopp statystycznie niczym Rodgers
Jak to się mówi, liczby nie kłamią, a menedżer Liverpoolu i jego poprzednik mają identyczne statystyki. Z drugiej strony wszyscy wiedzą, że są kłamstwa, wielkie kłamstwa i są statystyki.
I zanim przejdziemy w stereotypowe frazesy, coś czego powinniśmy unikać jak ognia, musimy rozprawić się z następującym faktem.
Jürgen Klopp ma dokładnie taki sam rekord występów w Premier League, jak Brendan Rodgers na tym samym etapie kariery w Liverpoolu.
Na przestrzeni suchych danych są to liczby, z którymi niemożliwe jest dyskutować.
Pracownicy OptaJoe odnotowali, że porażka Liverpoolu z Hull City w miniony weekend była 54. spotkaniem Jürgena Kloppa w Premier League z 26 zwycięstwami, 16 remisami i 12 porażkami na koncie.
I są to identyczne liczby, jakie miał Rodgers na tym samym etapie pobytu w Liverpoolu.
A więc, czy Jürgen Klopp jest nowym Brendanem Rodgersem?
W skrócie, nie jest.
Czego te statystyki nie ukazują jest pozycja, w której znajdował się klub, gdy przejmowali go wspomniani menedżerowie.
Rodgers podjął pracę na Anfield przed okresem przygotowawczym, i przejmował drużynę, która pomimo niepowodzeń w Premier League, zdobyła Puchar Ligi i dotarła do finału Pucharu Anglii w poprzednim sezonie.
Zespół składał się z zawodników pokroju Stevena Gerrarda, Jamiego Carraghera, Daniela Aggera czy Martina Skrtela, z których wszyscy brali udział w pogoni za tytułami. Pośród nich był również pewien Luis Suarez.
Z drugiej strony, Klopp został zrzucony ze spadochronu dwa miesiące po starcie rozgrywek, i poproszono go o wylądowanie w biegu i podniesienie morale zespołu i kibiców, których wiara została zachwiana w skutek złych rezultatów.
Tym niemniej, Klopp doszedł do finałów Pucharu Ligi i Ligi Europy, gdzie występy rozgrywkach europejskich zachwiały formą drużyny w Premier League, ponieważ Niemiec zmuszony był wystawiać tam osłabioną jedenastkę.
Panowanie Rodgersa na Anfield zostało poniekąd niesłusznie zniweczone przez rewizjonistów.
Tak, koniec sezonu 2014/15 miał posępny wydźwięk, a nieprzekonujący start w następnym sezonie kosztował Irlandczyka utratę posady.
Ale po powolnym starcie w debiutanckim sezonie, jego druga połowa pokazała znaczny progres zespołu. Naturalnie, w następnym sezonie była szaleńcza pogoń za tytułem mistrzowskim, kiedy to Liverpool na tym etapie rozgrywek miał jeden punkt więcej, niż w bieżącym sezonie.
Dla Niemca zrównanie z tym rekordem stanowi dobry znak. Szczególnie, gdyby jego podopieczni zakończyli ten sezon w taki sam sposób, jak zawodnicy Brendana Rodgersa.
Można w końcu żywić przekonanie, że 37 punktów na 42 możliwe do zgromadzenia wystarczyłyby na zdobycie miejsca w pierwszej czwórce dla Jürgena Kloppa i jego zespołu.
Komentarze (8)
26 + 16 + 12 = 54 a nie 52.
Rodgers has managed 5 wins from 25 attempts against the top 4 sides of City, Arsenal, Chelsea and United. Rodgers has never won against Chelsea