LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 767

Blood Red: Przebudź się Coutinho


To był już doliczony czas gry na KCOM Stadium, kiedy Coutinho starał się posłać prostopadłe podanie. Jego zagranie okazało się bardzo dalekie od poprawnego, a niepocieszony Brazylijczyk spojrzał tylko na murawę w zakłopotaniu słysząc przy tym śmiech fanów Hull.

Zagranie Coutinho było podsumowaniem fatalnej dyspozycji, jaką w ostatnim czasie prezentują the Reds. Brazylijczyk przez całe spotkanie nadawał na nieco innych falach niż jego koledzy i zepsuł dwie najlepsze okazje swojego zespołu. Był tak zdesperowany, aby odwrócić losy spotkania, że stracił całe opanowanie i zaczął podejmować złe decyzje.

Coutinho powróciwszy po kontuzji miał być rycerzem na koniu i w lśniącej zbroi, który uratuje ten sezon Liverpoolu.

Niestety tak się nie stało. Jego zbroja okazała się zardzewiała, w co trudno było uwierzyć. Odkąd powrócił w starciu z Southampton w EFL Cup, zaliczył 8 występów, a jedynym spotkanie, które w tym okresie wygrali the Reds było to z Plymouth.

Coutinho nie powrócił do swojej formy, kiedy to w jesieni uważany był za jednego z kandydatów na Zawodnika Roku. Siła rażenia lewej strony ofensywy the Reds wygasła wraz z listopadowym starciem z Sunderlandem.

Wygląda na to, że jego pewność siebie uległa wyczerpaniu. Brazylijczyk wpisał się na listę strzelców po raz ostatni 6 listopada w wygranym 6:1 starciu z Watfordem.

Gdyby nie fakt podpisania nowego, pięcioletniego kontraktu bez klauzuli odstępnego, z pewnością pojawiłyby się plotki i zapytania o to, w którym kierunku podąża swoimi myślami Brazylijczyk. Coutinho jest tutaj szczęśliwy i chce pozostać na dłużej, a dowodem na to jest podpis na nowej umowie.

W trakcie konferencji prasowej Jürgen Klopp wyjaśnił, że pomocnik the Reds zbyt mocno stara się zrobić różnicę na boisku.

- Phil to typ faceta, który bierze całą odpowiedzialność na swoje barki - powiedział Klopp.

- Ostatni tydzień spędzony na treningach był dla niego niezwykle owocny. Zauważyliśmy kilka bardzo dobrych oznak.

Nie ulega wątpliwości, że podczas dzisiejszego starcia z Tottenhamem na Anfield, Liverpool będzie potrzebował nieco magii Coutinho.

24-latek ma potencjał do zostania jednym z najlepszych zawodników na świecie, jednakże tak naprawdę nie zrobił jeszcze tego decydującego kroku naprzód.

Nawet najlepszym zdarzają się gorsze momenty, jednakże gdy tylko pojawiają się głosy krytyków - oni pokazują swoją wartość. Potrafią stać się liderami, którzy nie ulegają żadnej presji i pokazują drogę innym.

Niemniej od tamtego momentu nie dostrzegliśmy Coutinho jako gotowego produktu. Jego dotychczasowy dorobek 5 trafień w 17 występach został przyćmiony wyczynami Sáncheza (15 w 24), Alli'ego (11 w 23) i Hazarda (10 w 23).

Brazylijczyk poprowadził swój zespół podczas otwierającego ten sezon starcia z Arsenalem, jednakże od tej pory raczej nie zdarzało mu się przechylać szali zwycięstwa na korzyść swojego zespołu w kluczowych momentach.

Nadszedł czas, aby ,,Mały Magik" wyciągnął swojego królika z cylindra i uratował ten sezon Liverpoolu.

James Pierce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (1)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (3)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com