McManaman: Musimy być odważni

Według Steve’a McManamana, żeby pokonać dzisiaj Tottenham Hotspur, zawodnicy Liverpoolu muszą być przede wszystkim odważni i odzyskać wiarę w swoje umiejętności.

The Reds udało się wygrać tylko jeden z dziesięciu meczów w 2017 roku, a po rozczarowującej porażce z Hull City siedem dni temu celem na Anfield dzisiaj wieczorem będzie zwycięstwo, które odbuduje morale zespołu.

Podbudowującą statystyką jest fakt, że ekipa Jürgena Kloppa w tym sezonie nie przegrała jeszcze z inną drużyną z najlepszej szóstki Premier League.

W styczniowych remisowych spotkaniach przeciwko Chelsea i Manchesterowi United Liverpool zaprezentował się bardzo solidnie, a McManaman oczekuje, że jego były zespół i dzisiaj stanie na wysokości zadania.

- Zagrali dobrze przeciwko Chelsea i myślę, że przeciwko Tottenhamowi będzie podobnie - powiedział dla liverpoolfc.com. - W tej chwili lepiej prezentują się przeciwko mocniejszym przeciwnikom.

- Inne drużyny, przeciwko którym grali ostatnio, ciężko było złamać. Grały bardzo głęboko, pozwalały Liverpoolowi rozgrywać piłkę, ograniczali jednak możliwości podań.

- Tottenham z kolei ma zupełnie innych zawodników i gra kompletnie inny futbol, to będzie zupełnie inny mecz, ale myślę, że Liverpool sobie poradzi.

- Trzeba cały czas grać piłką, ale trzeba też być przygotowanym na to, że jeśli nie będzie szło dobrze, to kibice zaczną okazywać niezadowolenie, tak się dzieje na wszystkich stadionach na świecie - kontynuował 45-latek.

- Musisz wciąż wymagać od siebie, trzeba próbować zmotywować swoich zawodników, być pozytywnym. Obecny stan rzeczy się odmieni. Oni wszyscy są wspaniałymi zawodnikami.

W razie wygranej z ekipą Mauricio Pochettino Liverpool zmniejszy dystans do Spurs do jednego punktu i ożywi nadzieję the Reds na zajęcie miejsca gwarantującego udział w Lidze Mistrzów.

McManaman stwierdził, że taki punkt zwrotny może być szalenie istotny w kontekście zaciętej walki o pozycję w najlepszej czwórce i nie chce, żeby zawodnicy pozwolili zmarnować się bardzo produktywnej pierwszej części sezonu.

Anglik przyznał też, że Klopp będzie musiał zmodyfikować swoją taktykę, aby zmaksymalizować szanse na przeskoczenie w tabeli zespołów znajdujących się w tej chwili w niej wyżej od Liverpoolu.

- Nie chcemy, żeby sezon zaczął nam się wymykać z rąk - dodał McManaman, który zdobył 66 goli w 364 występach dla the Reds. - Natychmiast potrzebujemy diametralnej zmiany.

- Większość meczów pozostałych do rozegrania to spotkania domowe, to zawsze pomaga. Ale to drużyny z dolnej części tabeli - kiedy pojawiają się na Anfield, to wiadomo, jaką taktykę wybiorą.

- Liverpool musi znaleźć sposób na ogrywanie takich ekip, nie tylko przez większe posiadanie piłki, muszą lepiej grać skrzydłami, poprawić jakość dośrodkowań w pole karne, po prostu znaleźć sposób na wygrywanie takich meczów. A one z pewnością nie będą łatwe.

- Przy obecnym stylu gry Liverpool nie ma problemu z graniem z mocniejszymi przeciwnikami - tempo jest odpowiednie, energia również jest wspaniała.