Milner: Jestem za to odpowiedzialny
Sfrustrowany James Milner nie może pogodzić się z brakiem zwycięstwa i uważa, że to on jest w pełni odpowiedzialny za wynik i niewykorzystanie karnego w meczu przeciwko Southampton.
The Reds mieli dogodną sytuację, by pokonać Świętych na Anfield w niedzielę, kiedy to w drugiej połowie Jack Stephens zagrał ręką w polu karnym.
Jednak Fraser Forster nie dał się pokonać Milnerowi i uniemożliwił zdobycie trzech punktów gospodarzom w wyścigu o Ligę Mistrzów.
Nasz numer 7 nie próbował się usprawiedliwiać za pierwsze niewykorzystanie jedenastki w tym sezonie, mimo siedmiu wcześniejszych udanych prób.
- Oczywiście, to była dobra obrona, ale wykonanie karnego nie było wystarczająco dobre. Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za dzisiejsze niepowodzenie.
- To bardzo rozczarowujące, bo chłopacy bardzo ciężko pracowali, by dać mi szansę i wygrać mecz.
Drugi kapitan zespołu przyznał, że Liverpool nie grał tak, jak piłkarze by sobie tego życzyli.
- Wiedziałem, że to będzie trudny mecz, ciężko z nimi wygrać. Nie wiem dlaczego są tak nisko w tabeli, naprawdę, są dobrą drużyną.
- Nie graliśmy tak jakbyśmy chcieli, ale mieliśmy okazje i karny był najlepszą z nich.
Zapytany o to, co on i jego koledzy muszą zrobić, by zapewnić sobie miejsce w najlepszej czwórce, Milner odpowiedział: - Wygrać. Taki cel mieliśmy przed dzisiejszym spotkaniem i nie zrobiliśmy tego.
- Teraz musimy wygrać dwa najbliższe spotkania. Jest to w naszym zasięgu i miejmy nadzieję, że temu sprostamy.
Komentarze (9)
Jakby ktoś nie wiedział to: James Milner has failed to score a Premier League penalty for the first time since November 2009 for Aston Villa vs Bolton
Żeby tak wszyscy mieli taką passę...
W końcu ktoś to zauważył że Clyne też jest cipny...