Klopp po zwycięstwie w Sydney

Jürgen Klopp był pod wrażeniem podejścia piłkarzy Liverpoolu do posezonowego sparingu przeciwko Sydney FC, w którym The Reds zwyciężyli na ANZ Stadium 3-0.

Bramki w pierwszej połowie meczu autorstwa Daniela Sturridge'a, Alberto Moreno i Roberto Firmino sprawiły, że ekipa Kloppa wygrała przed około 73-tysięczną widownią.

Po meczu Klopp zwrócił się do mediów i wypowiedział się na różne tematy, począwszy od samego spotkania, po prowadzenie takich zawodników, jak Steven Gerrard i Jamie Carragher, jak również dostarczył najnowszych informacji na temat planów transferowych Liverpoolu.

Czy był zaskoczony tak łatwym zwycięstwem ...

Kiedy zobaczyłem grę, nie. Nie miałem pojęcia, jak wejdziemy w to spotkanie, bo nigdy tego nie doświadczyłem - 24-godzinnego lotu, jazdy do hotelu, a potem nie mieliśmy nic do roboty. Niektórzy z nas byli zmęczeni, niektórzy próbowali spać, a potem podróżowaliśmy tutaj z hotelu kolejną godzinę i 45 minut. To była najintensywniejsza wycieczka na mecz wyjazdowy, jakiej doświadczyłem! Nie miałem pojęcia, jak gracze sobie z tym poradzą, więc byłem zaskoczony, że cieszyli się z gry. Nie rozmawialiśmy dużo przed meczem, ale szczerze mówiąc, przekazałem im dwie rzeczy: byłoby miło, gdybyśmy pokazali, że mamy charakter i że kochamy piłkę nożną. Widziałem, że chłopcy okazali obydwie rzeczy - bramki były naprawdę trudne do obrony, to było genialne. Podobało mi się, a to też jest ważne.

Czy spodziewał się więcej po Sydney FC ...

Nie, bo to była trudna sytuacja - dwa tygodnie temu zdobyli podwójną koronę. Ten mecz był z korzyścią dla australijskiego futbolu, ale my mamy lepszy zespół niż Sydney FC, to nie powinno być zaskoczeniem. Gdybyśmy nie mieli, popełnilibyśmy znacznie więcej błędów. Przybyliśmy tutaj, aby się pokazać, [pokazać] nasz klub, Liverpool FC. Jesteśmy naprawdę wdzięczni, że Sydney dało nam okazję ku temu w dwa tygodnie po sezonie, więc nikt nie powinien o nich dyskutować. Stracili wielu zawodników, myślę, że sześciu lub siedmiu graczy nie wzięło udziału, ponieważ byli w domu. Czy drugi zespół Sydney FC powinien być lepszy niż Liverpool? To szalone. Musieliśmy wygrać ten mecz, w różnych sytuacjach może mogło być trudniej, ale cieszę się, że nie było to nazbyt wymagające. Pokazaliśmy naszym kibicom, że jesteśmy naprawdę wdzięczni za ich wsparcie, dlatego tutaj jesteśmy. Moglibyśmy robić inne rzeczy, gdybyśmy chcieli, moglibyśmy być już na wakacjach, ale przyjechaliśmy tutaj, ponieważ chcemy być razem z kibicami Liverpoolu. To dobrze.

O odzewie, jaki uzyskał od zawodników po meczu ...

Było dobrze, sprawił im przyjemność - można to było zobaczyć, że było miło. Zagrali z koncentracją, skupieni, a za parę tygodni, jeśli ponownie obejrzycie to spotkanie, będziecie mogli powiedzieć, że choć [skład] był tak dziwny i odmienny od tego, jak zwykle graliśmy, to nadal wykonaliśmy zadanie. Tak więc, w normalnych okolicznościach, możemy również dopełnić obowiązku.

O trenowaniu Gerrarda, Carraghera, Steve'a McManamana i Daniela Aggera ...

Byliśmy razem w samolocie i mieliśmy 5-minutowe spotkanie. Znają się na futbolu i nie było chyba tak źle, co?

O tym, czy w przyszłym sezonie zaczerpnie coś z tego spotkania ...

Nie bardzo, a dlaczego miałbym to zrobić? To nie był test dla żadnego z piłkarzy. Wiedziałem wcześniej, że potrafią dobrze grać. To nie był zły występ, ale nie wszyscy mogli się wykazać.

Czy zamierza dodać do swojego składu wyspecjalizowanego defensywnego pomocnika ...

Odegranie po stałym fragmencie, inny defensywny pomocnik nie byłby w tej sytuacji obecny, więc to nie pomaga. W przypadku kontr-pressingu kolejny defensywny pomocnik nie pomoże, chodzi wyłącznie o organizację. W ostatnich kilku meczach osiągnęliśmy znacznie lepsze wyniki i znacznie poprawiliśmy stałe fragmenty gry. Simon [Mignolet] wykonał świetną robotę, zwłaszcza w drugiej części sezonu ze wszystkimi dośrodkowaniami, które wyłapał. Dobrą rzeczą jest to, że znamy teraz nasze słabości, więc będziemy pracować nad tym na 100 procent, możecie być tego pewni.

Sezon został zakończony, mamy troszeczkę pracy do wykonania, transferów i wszystkich tych rzeczy, a następnie na początku lipca zaczniemy przygotowania i popracujemy nad nowymi rzeczami i zachowaniem rzeczy, które były dobre. Postaramy się grać tak, jak w niektórych meczach. W kilku meczach byliśmy wybitnymi, jeśli zagralibyśmy tak częściej, myślę, że moglibyśmy mieć parę punktów więcej i zupełnie inny obraz tabeli. Na razie wszystko jest w porządku, mamy wiele do poprawy.

Kiedy zaczną się nowe transfery...

Chciałbym jutro, ale niestety nie jest to prawdopodobne. Najlepiej jest mieć je na początku sezonu, ale nie jestem pewien, czy to się wydarzy. Jest inaczej w przypadku wszystkich piłkarzy, więc zobaczymy. To nie stanowi wielkiego problemu, ponieważ wszyscy wiemy, że jeżeli nasi piłkarze są zdrowi i sprawni, to mamy naprawdę silną drużynę i to oznacza, że ​​możemy zacząć z tym zespołem. Ale to nie znaczy, że wolałbym to rozwiązanie, chciałbym je mieć jak najszybciej, ale zobaczymy.