Podsumowanie meczu

Podczas środowej nocy Liverpool pokonał u siebie Maribor 3:0. W kolejnym ze starć fazy grupowej Ligi Mistrzów na listę strzelców wpisali się Mohamed Salah, Emre Can i Daniel Sturridge.

Kluczowe momenty...

- W 17. minucie z powodu odniesionego urazu murawę opuszcza Wijnaldum

- Tuż po przerwie wynik spotkania otwiera Salah

- Milner nie wykorzystuje rzutu karnego, lecz w 64. minucie asystuje Canowi, który podwyższa prowadzenie Czerwonych

- Wchodzący z ławki Sturridge ustala wynik spotkania na 3:0

Składy obu ekip...

Liverpool (4-3-3): Karius; Alexander-Arnold, Matip, Klavan, Moreno; Milner, Can, Wijnaldum (Henderson 17'); Oxlade-Chamberlain, Firmino (Grujicat 85'), Salah (Sturridge 74').

Maribor (3-4-3): Handanovic; Billong, Rajcevic, Suler; Milec, Pihler, Kabha, Viler; Hotic (Ahmediat 81'), Mesanovic (Morales Tavaresat 59'), Bohar (Bajdeat 69')

Pierwsza połowa...

Liverpool niemalże od samego początku spotkania miał monopol na posiadanie piłki. Gospodarze stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację w 8. minucie.

Milner zagrał do znajdującego się na środku pola karnego Chamberlaina, lecz strzał byłego gracza Arsenalu został zablokowany.

Kilka minut później a skutek urazu zmuszony do opuszczenia murawy był Gini Wijnaldum. Zastąpił go Jordan Henderson.

Następnie po uderzeniu Chamberlaina fantastyczną paradą popisał się Handanovic. Golkiper gości sparował strzał pomocnika Czerwonych na poprzeczkę.

Pomimo wyraźnej dominacji The Reds nie potrafili przełamać defensywy rywala w trakcie pierwszych 45 minut.

Druga połowa...

Tuż po przerwie worek z bramkami otworzył Salah.

Z prawej strony dośrodkował Alexander-Arnold, a następnie Egipcjanin sprytnym uderzeniem skierował piłkę do siatki.

Chwilę później po faulu na Firmino sędzia podyktował rzut karny.

Piłkę na 11. metrze ustawił Milner, lecz jego uderzenie na słupek sparował Handanovic.

Bramkarz Mariboru wybronił również strzał z bliska Firmino.

W 64. minucie było już 2:0.

Can zagrał na jeden kontakt z Milnerem, a następnie precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w sieci.

Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry na murawie zameldował się Sturridge.

W 90. minucie Anglik wpisał się na listę strzelców. Po jednym z dośrodkowań Sturridge dobrze przyjął piłkę, a następnie zachowując zimną krew pewnym strzałem pokonał bramkarza gości, ustalając wynik spotkania na 3:0.