Leicester prowadzi do przerwy
Po pierwszej połowie gospodarze niespodziewanie przegrywają na Anfield 0:1 z Leicester. Po błędzie przy wyprowadzaniu piłki na własnej połowie, gola dla Lisów strzelił już w 3. minucie pojedynku Jamie Vardy. Liverpool przeważa i kreuje sobie sytuacje bramkowe, lecz póki co brakuje wykończenia pod bramką Schmeichela.
Komentarze (26)
Milner i Can to jakaś żenada jest.
Mane dalej bez formy, a Salah chyba się zaciął.
Fajnie, że pyknelismy Swansea 5-0?
No, to chociaż Sylwestra wam zjebiemy!
~Pozdrawiamy piłkarze LFC.
Gościu jest słaby. Lovren miewał o wiele lepsze spotkania od niego.
Van Dijk Lovren lub Van Dijk Gomez - innego wyjścia nie ma
Taka piłkę zagrywa się do nogi, to Matip zjebał (wiem że nie Lovren)
Dokładnie, dam sobie dwie łapy uciąć, że zmian nie będzie teraz żadnych.
A na poczatku 2018 roku na zakupy i kupowac pelnosprawnych umyslowo pilkarzy na ŚO, LO, PO, DM bo jest zenada juz nieomal co mecz.
Przynajmniej kibic LFC oszczedzi na kawie...