McAllister: Andy wciąż się rozwija
Gary McAllister nie ma wątpliwości, że Liverpool pozyskał latem w osobie jego rodaka - Andy'ego Robertsona prawdziwy skarb. Lewy obrońca od grudnia wystąpił w 12 spotkaniach w wyjściowym składzie u Kloppa. Piłkarz nie miał jednak łatwego startu w nowym klubie po letnim transferze z Hull City, długo czekając na swoją okazję.
Były reprezentant Szkocji śledzi postępy Robertsona od kilku lat. Uważa, że wskoczył on na wysoki poziom, dzięki ciężkiej pracy, jaką wykonuje każdego dnia.
- Śledzę postępy Andy'ego od czasów występów w Queen’s Park. Pracowałem w Szkocji, gdy podpisał kontrakt z Dundee United i był coraz bardziej rozpoznawalny dla piłkarskiego środowiska. Cieszyłem się, mogąc obserwować, jak się rozwija i czyni postępy.
- Nie byłem zaskoczony zainteresowanie klubów Premier League. Podjął decyzję o przenosinach do Hull. Wykorzystał swoją szanse i teraz gra w jednym z największych klubów na świecie.
- Jestem naprawdę szczęśliwy patrząc na to, co dotychczas osiągnął. Jako Szkot cieszę się widząc swojego rodaka w Liverpoolu. Myślę, że absolutnie zasłużył, by tu się znaleźć.
- Uważam, że ma przed sobą przyszłość i dużo występów w naszej reprezentacji.
- Nasza kadra potrzebuje tego typu zadziornych i niesamowicie ambitnych chłopaków. Być może nie od razu trafiają do topowych klubów Premier League i muszą przejść dłuższą drogę, ale przykład Robertsona pokazuje, że naprawdę warto.
- Cieszę się, że posiadamy w Szkocji zawodników, którzy mogą odgrywać istotną rolę w klubach Premier League - podsumował.
Komentarze (2)